-
Bartłomiej Czekański
- Wpisy48
Artykuły
Żużel. Strzały Czekańskiego: Szalone Nożyce
Przyjechał facet z Gorzowa pt. Bartek Zmarzlik w gości do Wrocka i na tamtejszym „Olimpico” w dwa dni dołożył cztery
Żużel. Strzały Czekańskiego: Tabloidy na start! Nie oblali się szampanem!
Zapiski na gorąco żużlowego kłusownika, czyli moje. Kto chce niech czyta, lecz na szczęście nie jest to obowiązkowe. Nie zgadzam
Żużel. Piotr Baron: Play-offy to inna bajka. Każda drużyna ma jakieś problemy (WYWIAD)
Unia Leszno po słabszym początku sezonu, a właściwie słabszym jednym meczu, kiedy przegrała u siebie ze Stalą Gorzów, wróciła na
Żużel. Grzegorz Milko: Gdy w szczycie formy sadzają cię na ławce rezerwowych…
Grzegorz Milko to dziennikarz najbardziej znany z pracy w Canal+, specjalizujący się w żużlu i piłce nożnej, zwłaszcza włoskiej. Kibice
Żużel. Strzały Czekańskiego: Karnawał, czyli jak bawiła się stara żużlowa wiara
Lodówka zrobiła imprezę – domówkę. Nazapraszała samych znajomych. Wszyscy bawią się nieźle: odkurzacz się nawciągał, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje
Strzały Czekańskiego: Scenariusz na żużel – sport trzystu trupów. Rujnuje życie w sekund pięć
Od redakcji portalu Po-bandzie.com.pl: – Żużel jest naszą wielką miłością. Dostarcza mnóstwo wrażen, emocji i radości. Ale żużel również zabija
Strzały Czekańskiego. Nie wirus ich zabije, a smród
Od tygodni uparcie alarmuję w mediach, że żużlowy regulamin sanitarny został napisany na kolanie, nie przystaje do rzeczywistości, hamuje przygotowania
Premier posłuchał Czekańskiego i PGE Ekstraliga wraca. Nasz dziennikarz zarapował!
Trzeba przyznać, że Bartłomiej Czekański ma nosa. Z samego rana przysłał do redakcji tekst, który nadaje się na prawdziwy żużlowo-hiphopowy
Strzały Czekańskiego: Ekstraliga, czyli kryzysowa narzeczona
Najlepsi żużlowcy zarabiają bardzo dużo. Według wielu malkontentów, ściganci inkasują zbyt grubo i jest to wbrew rachunkowi ekonomicznemu, gdyż w
Strzały Czekańskiego – „Czołgiści” i inni złodzieje startów mają pod taśmą bal
„W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci mają bal” – śpiewał z „Budką Suflera” mój wieloletni przyjaciel Krzysiek „Cug” Cugowski z