Tomas Jonasson. fot. Sebastian Daukszewicz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnie lata nie należą do najłatwiejszych dla Tomasa Hjelma Jonassona. W 2023 roku do września był zawieszony za doping. Dodatkowo, jak sam przyznawał, zmagał się z depresją. Teraz były uczestnik cyklu Grand Prix ogłosił, że wraca do ścigania. Na razie będzie rywalizował w Allsvenskan. Podpisał kontakt z Griparną Nyköping. 

 

Ostatnie lata kariery Jonassona w żadnym stopniu nie nawiązywały do jego najlepszych czasów. W 2014 roku wykręcił średnią 1,735 punktu na bieg, co było 28. wynikiem w całej Ekstralidze. Poskutkowało to transferem do Fogo Unii Leszno. Indywidualnie także miał powody do radości, bowiem dostał stałą dziką kartę w cyklu Grand Prix 2015. Sezon zakończył na 14. miejscu w klasyfikacji generalnej, a w Polsce mógł świętować złoto DMP. To był jego ostatni sezon w PGE Ekstralidze. W 2019 roku razem z Polonią Piła pojechał w 2. lidze. Od tamtej pory zaczęło się dziać coraz gorzej w jego karierze. Dodatkowo jak sam przyznał mierzył się z depresją.

W 2020 roku pierwszy raz od 2006 roku nie miał kontraktu w polskiej lidze. Wrócił rok później w barwach Lokomotivu Daugavpils. W 2022 roku jeździł dla Polonii Piła, ale w trakcie sezonu nie doszedł do porozumienia ze sztabem szkoleniowym. Od tamtej pory próżno szukać go na polskich torach. Dodatkowo rok temu został zawieszony po tym jak test antydopingowy wykazał obecność w organizmie niedozwolonych środków. Zawieszenie obowiązywało do września. Teraz Jonasson wraca i na razie będzie ścigał się na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Szwecji.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Jepsen Jensen pozostaje wierny i zostaje na kolejne rozgrywki. To będzie jego 7. sezon

Żużel. Polska grupa w Motali jeszcze liczniejsza. Norbert Krakowiak z kontraktem

Żużel. Sezon zbliża się wielkimi krokami. Z którego kraju wystartuje najwięcej obcokrajowców polskich ligach?