Od wczorajszego popołudnia zdecydowanie najgorętszym tematem jest niewłaściwy sprzęt, którego dopatrzono się u Bartłomieja Kowalskiego w Bauhaus-Ligan. Podczas kontroli zarekwirowane zostały gaźniki czołowego polskiego juniora. PGE Ekstraliga komentuje zaistniałą sytuację i podkreśla, że przepisy innych rozgrywek w zakresie spraw dyscyplinarnych nie są powiązane z regulaminem zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
Do zdarzenia doszło przed starciem Vastervik Speedway z Indianerną Kumla. Podczas transmisji w Eleven Sports komentatorzy Maciej Markowski oraz Marcin Musiał najpierw przekazali, że niewłaściwe gaźniki zostały zarekwirowane od jednego z polskich przedstawicieli ekipy z Kumli. Później doprecyzowano, że chodzi o Bartłomieja Kowalskiego.
Błyskawicznie pojawiło się mnóstwo komentarzy sugerujących, że z nieregulaminowego sprzętu wynika bardzo dobra postawa młodzieżowca w tegorocznych rozgrywkach PGE Ekstraligi. Zapytaliśmy więc przedstawicieli rozgrywek, czy sprzęt juniora był sprawdzany przed poprzednimi meczami.
– Tak, obowiązkowa kontrola techniczna jest przeprowadzana w zakresie wszystkich meczów PGE Ekstraligi i wszystkich motocykli zawodników zgłoszonych do zawodów – przekazał nam Przemysław Szymkowiak, rzecznik PGE Ekstraligi.
Na razie trudno wyrokować, jakie ewentualne konsekwencje może ponieść zawodnik w związku z zaistniałą sytuacją. Na ten moment nie ma jeszcze żadnego oficjalnego stanowiska władz Bauhaus-Ligan. Wszystko wskazuje jednak na to, że kibice lidera PGE Ekstraligi mogą spać spokojnie. Na Betard Spartę Wrocław nie będą nakładane żadne kary.
– Regulamin PGE Ekstraligi nie ma powiązań z regulaminami innych lig w zakresie spraw dyscyplinarnych – krótko dodaje rzecznik PGE Ekstraligi.
Kolejny mecz w ramach zmagań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce Kowalski ma odjechać już w najbliższą niedzielę. Wtedy Spartanie zmierzą się na Stadionie Olimpijskim z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń.
AKTUALIZACJA:
Obszerny komunikat w sprawie przedstawiła Indianerna Kumla. Po szczegółowym dochodzeniu i dodatkowych pomiarach stwierdzono, że zawodnik został niesłusznie oskarżony o oszustwo. Szczegóły TUTAJ.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)