fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno ma sporego pecha w tym sezonie. Byki udanie rozpoczęły tegoroczne rozgrywki, notując trzy zwycięstwa w pierwszych czterech meczach. Następnie jednak zaliczyli siedem porażek z rzędu, co przybliżyło ich do miejsca spadkowego. Na dodatek przez większość spotkań musieli radzić sobie bez swoich liderów, których nękały kontuzje. W najbliższy piątek czeka ich arcyważne starcie z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz, które może przesądzić o dalszych losach 18-krotnych mistrzów Polski.

 

Obecny sezon jest strasznie pechowy dla leszczyńskiej Unii. Choć drużyna udanie rozpoczęła rozgrywki, triumfując z Krosnem, Grudziądzem oraz Toruniem, to w trakcie zmagań często musieli sobie radzić bez swoich liderów. Urazów nabawili się Nazar Parnicki, Janusz Kołodziej, Chris Holder oraz Grzegorz Zengota. Ci dwaj ostatni do tej pory nie wrócili na tor, co bardzo niepokoi miejscowych sympatyków. Być może gdyby nie te wszystkie urazy, to ich los byłby z goła odmienny.

– Leszno już w wyjazdowym meczu w Grudziądzu pokazało swoją siłę. Wówczas GKM nie był w takiej formie, w jakiej jest obecnie, ale ostatecznie Unia zwyciężyła. Nagle zabrakło Holdera, co było poważnym osłabieniem dla tej drużyny. Następnie kontuzji uległ Zengota, co wyeliminowało go na długi okres startów. Potem starcie z ebut.pl Stalą Gorzów było do wygrania, ale młody zawodnik przyczynił się do tego, że to gorzowska ekipa zwyciężyła – mówi nam Jan Krzystyniak.

Były zawodnik oraz trener klubu z Leszna typował przed sezonem, że Byki będą w stanie podjąć rękawice do walki o brąz. Teraz bije się w pierś. – Na początku sezonu mówiłem, że Fogo Unia będzie walczyła o medal i niestety nie trafiłem w tym typowaniu. Nie będę się wypierał, że to kontuzje były przyczyną tak słabej postawy. Ja zawsze mówiłem, że ryzyko kontuzji jest wkalkulowane w sport żużlowy i zawsze trzeba brać to pod uwagę. Sromotnie się tu pomyliłem – tłumaczył.

W najbliższy piątek Fogo Unia zmierzy się na własnym obiekcie z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Leszczynianie zajmują po jedenastu kolejkach siódme miejsce z sześcioma punktami. Trzy więcej mają na swoim koncie Gołębie, a dwa mniej Wilki z Krosna. Wynik tego spotkania może zadecydować o dalszych losach 18-krotnych DMP.

– Czekamy z niecierpliwością i niepewnością do tego piątku. Strachu napędziła drużyna ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, która ostatnio zaczęła sobie bardzo dobrze radzić. Początek w ich wykonaniu nie był za ciekawy, ale ostatnie mecze pokazują, że mogą zwyciężać nawet z najlepszymi. Przyjeżdżają teraz do zespołu, który jest przetrzebiony kontuzjami, więc jest ten strach i ta niepewność o ekstraligowy byt – zakończył.

SZYMON MAKOWSKI, POBANDZIE

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Artiom Łaguta nie chce jeździć w eliminacjach do GP. „Czekam, co będzie dalej” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Sprawdzili sprzęt Polaka w Szwecji. Nie przeszedł kontroli! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Fatalny wypadek w Toruniu! Duńczyk opuścił tor na noszach – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)