Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kolejne mecze 1. Ligi Żużlowej potwierdzają, że to Enea Falubaz Zielona Góra jest zdecydowanym faworytem do wywalczenia awansu do PGE Ekstraligi. Władze klubu z W69 zdają sobie sprawę, że jeszcze trudniejszym zadaniem może być zbudowanie konkurencyjnego składu na przyszłoroczne zmagania i od wielu tygodni intensywnie próbują namawiać zawodników do tego, aby skusili się na ich ofertę po awansie. Bardzo realny jest m.in. transfer Jarosława Hampela, który pożegna się z Platinum Motorem Lublin.

 

Nie od dziś wiadomo, że los beniaminka nie jest usłany różami. Przekonała się o tym chociażby Arged Malesa Ostrów Wielkopolski, która przeprowadziła kosmetyczne zmiany po awansie i z hukiem spadła z PGE Ekstraligi. Znacznie bardziej na giełdzie transferowej rozpychały się Cellfast Wilki Krosno. Po wyciągnięciu Jasona Doyla oraz Krzysztofa Kasprzaka krośnianie napsuli rywalom znacznie więcej krwi i zakończyły sezon z siedmioma punktami.

O tym, jak trudna jest budowa składu dla potencjalnego nowego ekstraligowca od dłuższego czasu przekonują się w Zielonej Górze. Wraz z kolejnymi tygodniami kolejni zawodnicy dogadują się z klubami i rynek staje się pusty. Nadzieję daje jedynie to, że z niektórych klubów, z racji obowiązujących przepisów, muszą odchodzić zawodnicy.

W gronie takich żużlowców jest będący w bardzo dobrej formie Jarosław Hampel. Dwukrotny wicemistrz świata tuż przed play-offami złapał kapitalną formę i był bardzo pewnym punktem lubelskiej ekipy we Wrocławiu oraz Toruniu. Z uwagi na to, że Dominik Kubera nie będzie już zawodnikiem U-24, w klubie znad Bystrzycy dla „Małego” zabraknie miejsca.

Nie jest tajemnicą, że Falubaz interesuje się Hampelem od wielu tygodni. Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy zielonogórzan, od początku widział tego zawodnika w gronie tych, którzy mogą wzmocnić jego zespół. „Mały” będąc zawodnikiem ekipy spod znaku Myszki Miki osiągał już wielkie sukcesy. Był m.in. najlepszym zawodnikiem w całej lidze czy sięgał po drugie wicemistrzostwo świata. Z Falubazem sięgnął też po dwa medale DMP (złoto 2013 i brąz 2016).

Dla siedmiokrotnych mistrzów Polski ten ruch jest bardzo logiczny. Hampel to solidny zawodnik krajowej formacji, znacznie pewniejszy od chociażby Krzysztofa Buczkowskiego. Co ważne, dalej bardzo lubi się ścigać w Zielonej Górze, gdzie na samym początku rozgrywek wygrał Mistrzostwa Piotra Protasiewicza.

Transfer Hampela to zatem idealne rozwiązanie dla obu stron. Zawodnik znów może pełnić rolę jednego z liderów, a do tego potrafi osiągać kapitalne wyniki w Zielonej Górze. Przy pustkach na giełdzie, trudno szukać bardziej rozsądnego ruchu. Bardzo możliwe, że w przypadku awansu zielonogórzan błyskawicznie dowiemy się, że to Hampel będzie więc niezwykle ważną częścią zadania: „Utrzymanie w PGE Ekstralidze 2024”.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. W Toruniu tli się wiara w awans. „Można to wszystko odwrócić” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Australijski kierunek w GKM-ie. Oni mają wprowadzić Gołębie do play-offów – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)