Żużel. Jan Kvech już na torze. „Jestem szczęśliwy, że nowy sezon nam się rozpoczyna”

Jan Kvech. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Choć warunki pogodowe w Polsce jeszcze nie pozwalają na odbycie regularnych treningów, to kolejni zawodnicy za granicami naszego kraju wyjeżdżają na tor. Żużlowcy korzystają z pogody na południu Europy i przygotowują się już do nadchodzącego sezonu. Pierwsze jazdy ma za sobą Jan Kvech, który udał się do włoskiego Terenzano.

 

Nowy zawodnik ROW-u Rybnik nie kryje zadowolenia z możliwości pokręcenia paru „kółek” na włoskiej ziemi, gdzie, sądząc po relacji Czecha na swoich mediach społecznościowych, pogoda dopisuje. – To był mój pierwszy trening w tym sezonie. Mogę powiedzieć, że na motocyklu czułem się bardzo dobrze i jestem szczęśliwy, że nowy sezon nam się rozpoczyna. Fajnie, że mamy już możliwość potrenowania – mówi nam Jan Kvech.

Ze względu na przedłużającą się zimę w tej części Europy, obecnie nie ma możliwości na przygotowanie toru do regularnych treningów. Czech zdradza nam jednak, że jeśli pogoda w najbliższych dniach się nie poprawi, ma on plan awaryjny. – Na tę chwilę czekamy, czy pogoda w Polsce lub Czechach pozwoli nam na odbycie jakichkolwiek treningów. Jeśli nie, to wraz z Olimpem Pragą mamy zaplanowany wyjazd do Gorican i miejmy nadzieję, że tam uda się trochę pojeździć – przyznaje.

Dodajmy, że nowy klub Kvecha, ROW Rybnik, zdecydował już o przełożeniu zaplanowanych treningów. Pierwotnie pierwszy z nich miał odbyć się 11 marca, lecz ze względu na pogodę nie doszedł do skutku. Jak zdradził trener Rekinów, Antoni Skupień, drużyna chciałaby jednak wyjechać na tor już w następnym tygodniu.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Jacek Dreczka: Robię sobie przyjemność i to nagrywam. W przeszłości chciałem być synem Tomasza Bajerskiego! (WYWIAD)

Żużel. Koniec speedwaya w ciągu dziesięciu lat? „Takie niestety są realia”