Max Fricke zwyciężył zmagania w Jason Lyons Solo Trophy. Australijczyk w bardzo dobrym stylu rozpoczyna ściganie w swoim kraju. Jazda w drugi dzień świąt pechowo zakończyła się z kolei dla Adama Ellisa, który groźnie upadł i doznał urazu barku.
Organizatorzy zmagań w Mildurze zgromadzili na tarcie naprawdę ciekawą stawkę. Na starcie pojawili się bowiem tacy zawodnicy jak Fricke, Daniel Bewley, Jaimon Lidsey czy Adam Ellis.
Najbardziej zadowolony z wtorkowych zmagań może być lider ZOOleszcz GKM-u, który pokazuje formę przed startem indywidualnych mistrzostw Australii 2024. Kibice grudziądzan mają jednak podwójne powody do radości, bo tuż za Frickiem znalazł się nowy nabytek ekipy z Hallera 4 – Jaimon Lidsey. Podium natomiast zostało uzupełnione przez Frasera Bowesa.
Turnieju w Mildurze dobrze wspominał nie będzie natomiast Adam Ellis. Żużlowiec ściągnięty niedawno przez Enea Polonię Piła groźnie upadł na pierwszym łuku w swoim trzecim starcie i zakończył ściganie. Jego ojciec w mediach społecznościowych przekazywał, że prawdopodobnie zawodnik ma zwichnięty bark.
My son Adam in Australia half an hour ago .
I’m surprised I’m not swigging the whisky at 11am. pic.twitter.com/Z4I5lIi0uZ
— J. Ellis (@englishmaninBX) December 26, 2023
Warto dodać, że w kolejnych dniach w Australii czeka nas sporo ciekawego ścigania. Poza indywidualnymi mistrzostwami Australii żużlowcy będą rywalizować m.in. w turnieju Darcy’ego Warda.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!