W inauguracji PGE Ekstraligi na Motoarenie Fogo Unia Leszno uległa KS Apatorowi Toruń 31:59. Pierwsza połowa meczu nie zwiastowała jednak tak wysokiej porażki gości. Wśród dzielnie walczących na torze zawodników Byków był m. in Andrzej Lebiediew, który końcowo zdobył 5 punktów i 2 bonusy, ale cały jego dorobek pochodził z trzech pierwszych wyścigów. Druga część tego meczu nie potoczyła się już po myśli Łotysza, a w dodatku w 12. biegu zanotował on groźnie wyglądający upadek. Po spotkaniu Lebiediew zabrał jednak głos na antenie Eleven Sports i zapewnił kibiców, że nic mu nie jest.
Przypomnijmy, że do upadku Łotysza doszło na pierwszym łuku, w środkowym biegu czwartej serii startów. Lebiediew jechał sklejony z krawężnikiem, ale w pewnym momencie podniosło jego motocykl i nie dał rady wyratować się przed zderzeniem z bandą. Po meczu przyznał jednak, że choć początkowo nie czuł się najlepiej, nic poważnego mu się nie stało.
Żużel. Groźnie wyglądający upadek Lebiediewa! Piękna postawa rywali
– Teraz jest już w porządku. Pierwsze uczucie było niesympatyczne i miałem taki trochę flashback z Grudziądza, gdy złamałem nogę. Miałem odczucie, że coś się złego stało, ale teraz jest okay i nie odczuwam skutków tego upadku.
Gdy Lebiediew schodził do parku maszyn, kamery telewizyjne zarejestrowały miły obrazek. Utykającemu Łotyszowi pomagał bowiem zawodnik drużyny przeciwnej – Emil Sajfutdinow. Po meczu Lebiediew odniósł się także do tej sytuacji i przyznał, że Rosjanin z polskim paszportem to człowiek, którego darzy sympatią.
– Z Emilem mamy super relację. Można powiedzieć, że kumplujemy się wspólnie naszymi rodzinami, nasze żony się kumplują. Bardzo zbliżyło nas także zgrupowanie w Hiszpanii, bo mieszkaliśmy razem. Z Emilem znamy się od dziecka. Jak byłem jeszcze malutkim chłopaczkiem, to zawsze mieliśmy dobre relacje. Emil to człowiek z dużym sercem i jestem pewien, że jak upadłem na tor, to przeżywał jak za swojego. Bardzo dziękuję Emilowi, nawet nie za tę sytuację, ale za to, że jest takim normalnym, porządnym człowiekiem – podsumował Łotysz.
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!