Kilka dni temu federacja FIM opublikowała lokalizacje, w których w sezonie 2023 rozegrane zostaną najważniejsze imprezy. Po latach przerwy do gry wraca Lonigo. To właśnie na tamtejszym torze 27 maja 2023 odbędą się kwalifikacje do Speedway Grand Prix 2024.
– Jako Włoch, ale jednocześnie jako członek federacji FIM, jestem niesamowicie zadowolony, iż żużel na wysokim poziomie wraca do Lonigo. Przez ostatnie cztery lata ciężar żużla spoczywał w moim kraju wyłącznie na torze w Terenzano. W momencie, kiedy wraca Lonigo patrzę na nasz żużel bardziej optymistycznie. Spora w tym zasługa nowego burmistrza Lonigo, Giacomello, ponieważ zrobił on wszystko, aby tor ponownie został uruchomiony. Gdyby takich burmistrzów jak on na świecie było więcej, z pewnością kondycja żużla byłaby zdecydowanie lepsza – mówi na łamach speedweek były uczestnik cyklu Grand Prix.
Niezadowolenie nie ustaje wśród fanów długiego toru. Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie zawodnicy ponownie ścigali się w tej odmianie żużla w sześciu podczas jednego biegu.
– Rozmawiałem z zawodnikami osobiście i nie wracamy do jazdy w sześciu. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta. Nie wszystkie tory, które są przyszłorocznymi arenami zmagań o mistrzostwo na długim torze nadają się do bezpiecznej jazdy przy sześciu uczestników.
Przypominamy, iż wedle kalendarza FIM jedna z przyszłorocznych rund rozegrana zostanie na torze w Ostrowie Wielkopolskim.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!