Od paru dni w środowisku żużlowym pojawiają się informacje jakoby dwóch zawodników drugoligowego Ultrapur Startu Gniezno występ w rewanżowym pojedynku z Texom Stalą Rzeszów uzależniało od uregulowania należności finansowych ze strony klubu. W tym temacie skontaktowaliśmy się z Hubertem Łęgowikiem, który przez wiele osób został z wytypowany do wspomnianej wyżej dwójki strajkujących.
Gnieźnianie po pierwszym starciu finałowym są w trudnej sytuacji. W pierwszej stolicy Polski znacznie lepsze okazały się Żurawie, które triumfowały 52:38. Dodatkowo zaczęły krążyć niepokojące wieści.
– Po pierwsze, to pozytywne jest w tej całej sprawie to, że ktoś dzwoni i pyta jak się rzeczy mają faktycznie, a nie rzuca bezpodstawnie stwierdzeniami w sieci. Co do kwestii rzekomego strajku przed meczem z Rzeszowem, to ja powiem tyle, że nie wiem skąd i dlaczego ktoś mnie z tym łączy. Ja do swoich zadań podchodzę poważnie i przez myśl mi nie przyszło, aby bawić się w podobne rzeczy. W żaden sposób proszę mnie z takimi tezami nie łączyć. Z nikim z klubu rozmów „strajkowych” nie prowadziłem. Od razu uprzedzę kolejne pytanie. Słaby występ w ostatnim spotkaniu spowodowany był problemami sprzętowymi, które zostały „zdefiniowane” i w rewanżu wszystko powinno funkcjonować już na odpowiednim poziomie – mówi nam zawodnik Startu.
Zagrożenie strajkiem miało paść również ze strony Josha Pickeringa. Australijczyk co prawda w tym sezonie nie błyszczy, ale jest czwartym najskuteczniejszym żużlowcem zespołu. – W tym temacie w ogóle się nie wypowiadam, gdyż ja odpowiadam za siebie. Skupiam się na sobie i na swojej jeździe. Proszę o tę kwestię pytać Josha – dodaje Łęgowik.
O problemach z płatnościami w Gnieźnie mówi się już od dłuższego czasu. Do historii przeszła już sprawa z zamrożeniem i odmrożeniem wypłat przez prezesa, Pawła Siwińskiego. Teraz kolejne wieści o możliwych sporych opóźnieniach nie rzucają dobrego światła na działalność klubu. – W tym temacie nie będę się wypowiadał. To są wszystko sprawy między klubem, a zawodnikami. Skupiam się na tym, aby w meczu rewanżowym pokazać się z jak najlepszej strony – podsumowuje Hubert Łęgowik.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!