Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Marzec 1976 roku angielscy kibice żużla, a w szczególności ci z Coventry, zapamiętali z pewnością na długo. Wtedy bowiem padł nieoficjalny rekord frekwencji na… treningu żużlowego zespołu. 

 

Jak można przeczytać w archiwalnym numerze Speedway Star, przedsezonowy trening zespołu Coventry ponad trzydzieści lat temu oglądało na żywo ponad… trzy tysiące kibiców. Powód był nie byłe jaki. Do toru „dopasowywał” się wtedy nie kto inny jak aktualny wówczas mistrz świata Ole Olsen. To właśnie dla Duńczyka tylu widzów przyszło na trening. 

Żużel. Zawodnicy Falubazu po pierwszym treningu na W69. „Jest delikatnie selektywnie, ale przyjemnie”

Żużel. Apator Toruń zaprezentuje się kibicom 2 kwietnia. Wejściówki można zdobyć słuchając radia

Olsen do Coventry przeszedł z zespołu Wolverhampton. Jego przejście dostarczyło wielu emocji, ponieważ do gry wówczas „wmieszali” się ekscentryczni promotorzy Hull z Ianem Thomasem na czele, którzy, aby przekonać Olsena do startów w zespole „Wikingów”, polecieli za Duńczykiem aż do Stanów Zjednoczonych. 

Ole Olsen w barwach Coventry

– Zachowanie promotorów Hull  nie podobało mi się. Tak naprawdę „ścigali” mnie do tego stopnia, że polecieli za mną po sezonie 1975 aż do Stanów Zjednoczonych, gdzie startowałem. Spotkali się ze mną. Przy kolacji i drinkach, chyba liczyli że się upije, przekonywali mnie do przejścia do Hull. Pieniądze na stole rosły, a ja w kółko im mówiłem, że do Hull nie pójdę. Chciałem jechać dla Coventry. Gdyby ktoś robił jakieś przeszkody, byłem gotowy mówić, że z żużla odejdę do wyścigów samochodowych. Kuriozalnie, promotorzy Hull wrócili do Anglii i zaczęli mówić, że mają ze mną podpisany kontrakt. Byli zdesperowani i starali się zaszkodzić. Nic nie podpisałem. Sprawa ostatecznie miała swój pozytywny finał. Od sezonu 1976 startowałem dla Coventry – wspominał w filmowym dokumencie „The Ole Olsen Tapes” autorstwa Tony’ego McDonalda trzykrotny indywidualny mistrz świata. 

Żużel. Nie zabrakło problemów podczas pierwszego meczu w Polsce! Orzeł lepszy Polonii (RELACJA)

Warto przy okazji frekwencji wspomnieć, że debiut ligowy legendarnego Ivana Maugera dla zespołu Exeter Falcons w roku 1973 oglądało z trybun ponad 11 tysięcy kibiców. Dziś ta frekwencja brzmi dla angielskich promotorów oraz kibiców niewyobrażalnie i z pewnością wiele by dali aby kiedyś powróciła.