Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przyszłoroczny sezon będzie nie lada wyzwaniem dla Jasona Doyle’a. Mistrz świata z 2017 roku oprócz jazdy w Grand Prix i PGE Ekstralidze będzie startował również na Wyspach. Ale to nie wszystko. Australijczyk właśnie podpisał kontrakt z Region Varde Elitesport, duńską drużyną występującą w SpeedwayLigaen.

 

Radości z zakontraktowania Doyle’a nie kryje Morten Svendsen, menadżer drużyny z Outrup. – Myślę, że kibice naszego klubu dobrze oceniają ten ruch. Możemy to nazwać takim prezentem pod choinkę – mówi na łamach klubowych mediów. – To jeden z najlepszych żużlowców ostatnich 10 lat. Jest pełnym profesjonalistą. To zawodnik kompletny, który na motocyklu potrafi zrobić wszystko i jest twardym przeciwnikiem. Jego mentalność zwycięzcy jest godna podziwu – to gość, który nigdy nie będzie zadowolony z drugiego miejsca. Zawsze chce wygrać – mówi Svendsen.

Australijczyk na brak jazdy w przyszłym sezonie nie będzie mógł narzekać. Oprócz walki w Grand Prix, Doyle będzie regularnie ścigał się w trzech ligach – polskiej, brytyjskiej oraz duńskiej.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Legenda nie zapomniała o byłym klubie! „To mój drugi dom”

Żużel. Tadeusz Zdunek: W Kasprzaku widzę lidera. Nie lubimy przepłacać