fot. media klubowe Cellfast Wilków Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Historyczny dla Cellfast Wilków Krosno sezon w PGE Ekstralidze otworzy spotkanie w Lesznie, gdzie zmierzą się z miejscową Fogo Unią. Będzie to mecz z wieloma smaczkami, a także o dużym znaczeniu w kontekście walki o utrzymanie w lidze. I jedni, i drudzy podchodzą do tej rywalizacji z jednym celem – by wygrać.

 

Zadanie beniaminka będzie iście trudne, choć ci nie zamierzają absolutnie składać broni. Menadżer krośnieńskich Wilków, Michał Finfa, wraz z drużyną do Leszna wybiera się, by powalczyć o zwycięstwo.

– Po drugim meczu sparingowym można stwierdzić, że niektórzy z naszych zawodników złapali już optymalną formę. Przed starciem z Lesznem oczekiwania drużyny są takie same, jak przed każdym innym spotkaniem. Zgodnie z duchem sportu – jedziemy, by powalczyć o zwycięstwo. Przebieg meczu odpowie nam na pytanie, w jakim miejscu jesteśmy. Od początku będziemy chcieli jechać na tyle dobrze, by utrzymywać rywali w kontakcie. Powalczymy o jak najwyższą zdobycz punktową. Ewentualny punkt bonusowy za rezultat w dwumeczu może być bardzo istotny – przyznał menedżer Cellfast Wilków na łamach mediów klubowych.

Mecz ten pod wieloma względami będzie dla kibiców interesujący. Na stadion Fogo Unii przyjedzie bowiem Jason Doyle, który w przerwie zimowej postanowił zasilić szeregi Cellfast Wilków, mimo wcześniejszego porozumienia z „Bykami”. Leszczyńscy kibice, delikatnie mówiąc, nie byli zachwyceni takim posunięciem i można spodziewać się specjalnej „oprawy” na przywitanie mistrza świata z 2017 roku. Do Leszna powraca również Krzysztof Kasprzak, a więc wychowanek tego klubu, którego znajomość toru może być przydatna.

– Mam nadzieję, że zawodnicy, którzy znają leszczyński tor, dadzą nam przewagę. Chciałbym, by tak było. Jason Doyle przejechał dwa ostatnie sezony w barwach Unii, Krzysztof Kasprzak spędził tam wiele lat swojej kariery. Również Krzysztof Sadurski szczególnie zmobilizuje się na rywalizację z kolegami ze swojej byłej ekipy – dodał Finfa.

Mecz ten może dać nam pewien obraz siły rażenia Cellfast Wilków. Z pewnością presja będzie po stronie „Byków”, bo ewentualna porażka u siebie już na początku sezonu może im przysporzyć wielu kłopotów w dalszej fazie rozgrywek.

– Jedziemy na bardzo gorący teren. Gospodarze koniecznie muszą wygrać ten mecz i to jak najwyżej. To spotkanie o dużym ciężarze gatunkowym. Znamy siłę naszej drużyny i jedziemy do Leszna z dużym optymizmem. Miło byłoby sprawić jakąś pozytywną niespodziankę. Stać nas na nią. Mamy zespół głodnych walczaków ze świetnym team spirit. Każdy z naszych zawodników będzie starał się wyszarpywać punkty. Czeka nas pasjonujące widowisko. Życzę wszystkich zawodnikom połamania kół, niech wygra lepszy – powiedział sternik krośnieńskiego klubu, Grzegorz Leśniak.

Przypomnijmy, że spotkanie odbędzie się 9 kwietnia, w Niedzielę Wielkanocną. Start zawodów zaplanowano na godzinę 16:30, transmisja na antenie Canal+ Sport oraz w aplikacji Canal+ Online.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Patryk Dudek: Stabilizacja przekonała mnie do dłuższej umowy w Toruniu. Ciepło wspominam powrót na W69 (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Stanisław Chomski: Nie stoimy na straconej pozycji. Trzeba będzie wyciskać z siebie jeszcze więcej (WYWIAD)