Zakontraktowanie Noricka Bloedorna to jeden z ciekawszych ruchów na giełdzie Speedway 2. Ekstraligi. ROW Rybnik postawił na zmianę na pozycji U-24 i wyciągnął utalentowanego Niemca z Trans MF Landshut Devils. Nowy nabytek Rekinów w rozmowie z nami opowiada o swoim wyborze i nie ukrywa, że liczy na duży postęp po transferze do 12-krotnych mistrzów Polski.
Za 20-latkiem jest już kolejny rok na polskich torach. Jego średnia biegopunktowa z tegorocznych rozgrywek jest podobna do tej z sezonu 2022. Tym razem zdobywał 1,616 oczka na wyścig.
– Myślę, że – odkrywając trochę kulisy – miałem więcej problemów sprzętowych niż większość kibiców może przypuszczać. Na szczęście jednak udało nam się je rozwiązać do zakończenia sezonu. Dzięki temu mogę być ostatecznie zadowolony z wyników, które osiągnąłem. Wciąż mam jednak wiele do poprawy – mówi nam Norick Bloedorn.
Przenosiny do polskiego klubu
W pewnym momencie tegorocznej giełdy transferowej wielu zawodników zaczęło żegnać się z klubem z Bawarii. Ostatecznie okazało się, że po wprowadzeniu nowych regulacji Diabły pożegnają się z drugim szczeblem rozgrywkowym w Polsce. Niemiec jednak i tak planował zmienić otoczenie.
– Chcę zdobyć nowe doświadczenie i czułem, że nadszedł czas na odejście. Po prostu chcę być lepszym zawodnikiem i pomyślałem, że pójście do polskiego klubu mi w tym pomoże – tłumaczy dziewiąty najlepszy junior sezonu 2023.
Z uwagi na wiek i spore możliwości rozwoju Bloedorn był na celowniku kilku klubów. Ostatecznie wybrał on ofertę ROW-u Rybnik, który poszukiwał zastępcy za Patryka Wojdyłę na pozycji U-24.
– Byłem w kontakcie z dwoma innymi klubami, ale z jakichś powodów w ich przypadku sprawy się przeciągały. Wybór Rybnika to była dość szybka decyzja, wszystko przebiegło sprawnie. Może pomogło także to, że w 2018 roku zostałem mistrzem świata na miniżużlu. Zawsze czułem sentyment dla tego klubu. Na ten moment jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do tego klubu na kolejne rozgrywki – komentuje świeżo upieczony zawodnik Rekinów.
Siła ROW-u 2024
Po zakontraktowaniu Bloedorna, ale także Rohana Tungate’a, Jakuba Jamroga oraz Grzegorza Walaska rybniczanie są jedną z najlepszych ekip w Speedway 2. Ekstralidze. Poza wspomnianą czwórką na pozycjach seniorskich są także Patrick Hansen oraz Brady Kurtz. Czy zatem zdaniem młodego żużlowca ROW stać na awans w sezonie 2024?
– Mam taką nadzieję. Na pewno zawsze dobrze jest mieć w zespole doświadczonych zawodników. Liczę, że będę mógł się od nich trochę nauczyć. Szczególnie bycie w kolejnej drużynie razem z Bradym Kurtzem jest dla mnie fajne. Jeździmy też razem dla Belle Vue w Wielkiej Brytanii – stwierdza nasz rozmówca.
Przyszły rok będzie szczególny dla zawodnika, bo choć nie ukończył on jeszcze 21 lat, to z racji obowiązujących przepisów nie pojedzie jako junior w polskich rozgrywkach. Niemiec liczy przede wszystkim na rozwój i większe sukcesy w turniejach indywidualnych.
– Cóż, nie chcę dokładnie mówić, jakie mam cele, bo w przeszłości zawsze przynosiło mi to pecha. Chciałbym dobrze się pokazać w zawodach Speedway Grand Prix oraz Tauron SEC i sprostać wyzwaniu – podsumowuje Norick Bloedorn.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Modernizacja stadionu w Pile dobiegła końca! Kibice niedługo wrócą na trybuny
Żużel. Niebezpieczna akcja Kowalskiego! Sędzia pokazał żółtą kartkę!
Żużel. Znamy ostatnich uczestników IMP Challenge! Jamróg najlepszy w Rzeszowie!
Żużel. Jest głos Mroczki ws. absencji! Mówi o L4!
Żużel. Co za wieści! Woffinden zapowiada powrót!
Żużel. Wilki w gazie na początku sezonu! Musielak: Robimy swoje, po cichu