Jakub Krawczyk i Mateusz Szczepaniak. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niespodziewany transfer Jakuba Krawczyka do Betard Sparty Wrocław to z pewnością żużlowe wydarzenie grudnia. Utalentowany zawodnik w związku z kłopotami klubu po nałożeniu opłaty szkoleniowej przeniósł się do zespołu wicemistrzów Polski. 19-latek cieszy się ze startów w PGE Ekstralidze, ale przyznaje, że wciąż oswaja się z nową sytuacją.

 

Wiadomość o wyciągnięciu juniora z ostrowskiego klubu gruchnęła w piątkowe południe. Ostrowianie przekazali, że muszą zdecydować się na taki ruch, aby ratować ligowy żużel w swoim mieście. Niedługo potem transferem zawodnika pochwaliła się Betard Sparta.

– Oswajam się. Faktycznie był trochę mętlik. Byliśmy we Wrocławiu na rozmowach. Potem się okazało, że jednak Ostrów. Tak naprawdę teraz w kilkadziesiąt godzin mieliśmy zwrot sytuacji. Pojechaliśmy do Wrocławia, bo sytuacja nas do tego zmusiła. Trzeba było działać i tak wyszło – mówi Jakub Krawczyk w rozmowie z infostrow.pl

– Całe życie tutaj spędziłem. Przyszedłem jak miałem 13 lat, zaraz mam 20. Gdzieś z tyłu głowy cały czas było, że taki moment będzie musiał nadejść. Ciężko zawodnikowi przejeździć całe życie w jednym klubie – dodaje nowy nabytek wrocławian.

Odejście Krawczyka jest szczególnie bolesne dla trenera Mariusza Staszewskiego. To pod jego okiem młodzieżowiec stawiał kolejne kroki i osiągał pierwsze sukcesy. Na naszych łamach trener Arged Malesy przyznawał, że bardzo boli go to, że tak musiała rozwiązać się ta skomplikowana sytuacja.

– Wszystkich zapamiętam. Wszyscy, którzy są na tym stadionie to rodzina. Mógłbym do trenera zadzwonić i powiedzieć tato. Do jednego czy drugiego. To samo dziewczyny z biura czy toromistrzowie. Z każdym miałem wyśmienity kontakt. Cały czas się spotykaliśmy – przyznał Krawczyk.

Teraz juniora czekają nowe wyzwania. W ekipie ze Stadionu Olimpijskiego po tym transferze odżyły nadzieje na walkę o złoto z Platinum Motorem Lublin. Została bowiem wzmocniona formacja juniorska, która do tej pory nie wyglądała okazale.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Krawczyk musi odejść z Ostrowa! Staszewski: To bardzo boli – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Ronnie Correy: Leszno wspominam najlepiej. Przy Moranie nudy nie było (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Zrobili żużlowy jarmark świąteczny! Kilka tysięcy gorzowian przyszło zobaczyć Stalowców – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)