Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Andrzej Lebiediew ma za sobą bardzo ważny sezon. W końcu wrócił do upragnionej PGE Ekstraligi i zakotwiczy w niej na dłużej, bo po dobrych rozgrywkach zgłosiła się do niego Fogo Unia Leszno. Łotysz chce w najbliższym sezonie skupić się wyłącznie na żużlu, więc zdecydował się na sprzedanie swojej restauracji.

 

29-latek restaurację „Yoggi Bear” prowadził od 2020 roku. Gotowanie to jedna z pasji łotewskiego żużlowca. – Lubię gotować i zawsze z szefem kuchni uczestniczyłem w przygotowaniu sezonowego menu. Z racji moich startów dużo podróżuję i przywoziłem też pomysły z innych krajów – mówi Lebiediew cytowany przez Radio Elka.

W przyszłym sezonie Lebiediew będzie chciał skupić się wyłącznie na żużlu. Oprócz jazdy w PGE Ekstralidze, 29-latek będzie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Z tego powodu zdecydował się na sprzedanie restauracji.

– Gastronomia to jednak bardzo trudny biznes i ciężko to pogodzić z moimi startami, a znalazła się osoba, która odkupiła ode mnie restaurację i stąd taka decyzja – tłumaczy.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. 51. urodziny Joe Screena. Autor „ikony speedwaya” lubiący dobrą zabawę

Żużel. Hampel pożegna się na Narodowym? Były prezes chwali pomysł