Daniel Jeleniewski to zawodnik, którego możemy oglądać na żużlowych torach od prawie 25 lat. Wychowanek LKŻ Lublin ścigał się już na każdym poziomie rozgrywkowym punktując dla drużyn z 7 miast w Polsce. Tym razem kontrakt podpisał z Unią Tarnów, która po problemach postanowiła znów dać swoim kibicom radość i wrócić w nadchodzącym sezonie na drugi poziom rozgrywkowy.
Jeszcze niedawno kibice w Tarnowie drżeli o udział ich ukochanej drużyny w rozgrywkach ligowych. Całe szczęście faworyt tegorocznej Krajowej Ligi Żużlowej pojedzie w sezonie 2024 nawet bez konieczności oddawania swoich liderów. Jedyną wątpliwością jak na razie wydaje się to czy „Jaskółki” udźwigną kontrakty swoich zawodników i będą jechać w najsilniejszym zestawieniu do końca sezonu.
Żużel. Jego słowa odbiły się szerokim echem. Trafił na okładkę popularnego dziennika!
O sile tarnowskiej ekipy ma stanowić Daniel Jeleniewski, który po nieudanym sezonie okraszonym kontuzją postanowił zejść szczebel niżej. Oprócz niego krajowym liderem będzie Adrian Cyfer, a siłą zagraniczną Timo Lahti i David Bellego, którzy też po paru sezonach spędzonych w wyższych ligach spróbują odbudować się na trzecim poziomie rozgrywkowym. Jako zawodnik U24 na ten moment przewidziany jest utalentowany Marko Lewiszyn. Skład na papierze zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych ekip i ma zapewnić powrót po 3 latach przerwy do Metalkas 2. Ekstraligi.
Żużel. Zszedł ligę niżej na ostatni juniorski rok. „Uznałem, że krok w tył mi pomoże”
Jeleniewski w przeszłości dwa razy zapewniał awans swojej drużynie na drugi poziom rozgrywkowy. W 2002 roku jako junior wywalczył z TŻ Lublin swoje pierwsze mistrzostwo Drugiej Ligi. Lublinianie wygrali 10 z 12 meczów wyprzedzając o 2 punkty WKM Warszawa. Wówczas 19-letni Daniel zdobywał średnio 1,545 punktu na bieg co jak na juniora jest dobrym wynikiem. Następnie na najniższy poziom rozgrywkowy „Jeleń” trafił dopiero w sezonie 2017. Zdobywał on wtedy punkty dla reaktywowanego klubu z Lublina i już w pierwszym sezonie zdołał on wraz z „Koziołkami” awansować do 1. Ligi. Co prawda ulegli oni w finale drużynie Startu Gniezno, lecz w barażach nie dali oni szans Stali Rzeszów. Polak był jednym z najlepszych zawodników ligi zdobywając średnio 2,250 punktu na bieg. W wyższej lidze Motor gościł tylko przez rok. W finale rozgrywek po emocjonującym pojedynku z ROW-em Rybnik lublinianie z Danielem w składzie mogli cieszyć się z drugiego awansu pod rząd, a on sam mógł się cieszyć z solidnych zdobyczy punktowych.
Żużel. Kryterium Asów to był jego turniej. Tomasz Gollob nie miał sobie równych
Po awansie nie znaleziono miejsca w składzie dla „Jelenia” i ten przez 5 kolejnych sezonów reprezentował barwy pierwszoligowych drużyn. W tym sezonie jednak zanosi na to, że po raz trzeci w karierze będzie mógł awansować z trzeciego poziomu rozgrywkowego. Zdecydowanie zadanie ułatwi fakt, że dwie zagraniczne ekipy nie mają prawa awansu, Kolejarz Opole otwarcie zadeklarował brak chęci awansu, a drużyna z Krakowa dopiero się reaktywuje i interesować ich będzie stabilność finansowa, a dobre wyniki będą miłym dodatkiem dla kibiców i działaczy. W takiej sytuacji wydaje się, że plany tarnowian mogą pokrzyżować jedynie ekipy Startu Gniezno i Polonii Piła.
Żużel. Wyrównane zawody w Opolu! Górą gospodarze!
Żużel. Pogrom w Bydgoszczy. Polonia zmiotła Orła! (RELACJA)
Żużel. Wataha pożarła Żurawie w derbach! Bergé chce do PGE Ekstraligi! (RELACJA)
Żużel. Ogromne zainteresowanie meczem w Lesznie. Będzie komplet na trybunach!
Żużel. Derby Podkarpacia wracają! Orzeł opuści ósme miejsce? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Ireneusz Kwieciński przed meczem w Rzeszowie: Jesteśmy dobrze przygotowani