W sezonie 2022 Wiktor Przyjemski postawił kolejne ważne kroki w swojej karierze. Potwierdza to chociażby fakt, iż został on najlepszym krajowym żużlowcem eWinner 1. Ligi i wielu spotkaniach to właśnie od niego zależał wynik Abramczyk Polonii Bydgoszcz. O tegorocznych sukcesach, nauce jazdy na trudnych torach, ale i godzeniu kariery z edukacją rozmawiamy w poniższym wywiadzie.
Jesteśmy już po najważniejszych rozstrzygnięciach tego sezonu. Starty ligowe i te w SGP 2 masz za sobą. Spodziewałeś się, że możesz zostać najlepszym polskim zawodnikiem eWinner 1. Ligi i szóstym w całej klasyfikacji?
Nie myślałem, że będzie aż tak dobrze. Miałem jednak wysokie cele na ten sezon i chciałem zaprezentować się jak najlepiej. Zamierzałem pokazać, że trzymam poziom po fajnym pierwszym sezonie. Bardziej liczyłem, że będę najlepszym juniorem i znajdę się w czołowej 20 wszystkich zawodników. Bardzo się cieszę, że jestem tym najlepszym Polakiem. To pokazuje, że wszystko jest możliwe.
Czujesz, że zrobiłeś duży progres przez ten rok? To był Twój pierwszy pełny sezon w rozgrywkach.
Mogę powiedzieć, że tak. Dla juniorów ten początek sezonu i rozjeżdżenie są ważne. W ligę wszedłem dobrze i to mnie mocno napędziło. Złapałem trochę pewności siebie. Potem przyszła słynna już Praga. Wtedy postanowiliśmy, że trzeba coś zrobić i celem stało się poprawienie mojej dyspozycji w trudnych warunkach.
Czyli ten gorszy i szeroko omawiany występ paradoksalnie Ci pomógł?
Uważam, że tak. Uznaliśmy wszyscy w moim teamie, że ważnym zadaniem na ten sezon jest nauczenie się trudniejszych torów i to realizowaliśmy. Zawody w końcówce sezonu pokazały, że pod tym kątem idzie mi już lepiej. W Toruniu tor był bardzo przyczepny i łatwo nie było. Pokazałem jednak, że lepiej sobie radzę w takich warunkach. Z Pragi wyciągnąłem najważniejszą żużlową lekcję w mojej krótkiej karierze. Wiem, że dalej jest dużo do pracy, ale tamten moment na pewno pomógł mi w rozwoju.
W Pradze było słabo, w Cardiff nie pojechałeś, a w Toruniu wjechałeś do półfinału. To był sygnał, że w kolejnych latach chcesz walczyć o coś więcej w tym cyklu?
Ja przed zawodami w Toruniu miałem trochę wyższy cel. Chciałem wjechać do finału. Skończyło się na półfinale i z takiego wyniku też jestem w miarę zadowolony. Najpierw jechałem trochę w kratkę, później było już lepiej. Z czwartego pola trudno było mi wyjechać i nie udało się powalczyć. Cieszę się, że sobie poradziłem i ten cięższy tor nie sprawił mi tak dużego problemu, jak pewnie kilka miesięcy wcześniej.
Szybko zdecydowałeś się na przedłużenie kontraktu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Porozumienie zostało ogłoszone już przed play-offami, które nie potoczyły się po myśli klubu. Z perspektywy czasu nie żałujesz, że nie poczekałeś na rozstrzygnięcie rozgrywek?
Te oferty cały czas krążyły, ale ja chcę spokojnie dążyć do celu. Nie napinałem się na PGE Ekstraligę. Oczywiście świetnie jakby ona była w Bydgoszczy, ale patrząc z perspektywy czasu to może i lepiej, że objeżdżę się w eWinner 1. Lidze. Potem będę mógł bardziej pewnie wjechać na ten najwyższy poziom. Jak podpisywałem kontrakt, to za bardzo o tym nie myślałem. Dla mnie najważniejsza jest jazda i nabieranie pewności. Nie żałuję, że kontrakt został podpisany tak szybko.
Miałeś bardzo intensywny sezon. Co chwilę starty w zawodach młodzieżowych, nie brakowało też jazdy w lidze. Jak tak młody zawodnik jak Ty łączy intensywną karierę sportową ze szkołą?
Na pewno nie jest to najłatwiejsze zadanie. Poza sezonem trochę to wszystko nadrabiam. W okresie startów jest trudno, bo bywały takie momenty, że dwa tygodnie nie było mnie w domu. Starałem się to nadrabiać jak tylko mogłem. W busie czy hotelu siadałem do podręczników. Koledzy przesyłali mi zdjęcia, więc da się to łączyć. Łatwo na pewno nie jest, ale się da.
Jakie masz zatem plany na odpoczynek po rozgrywkach? Jakiś wyjazd sobie wymarzyłeś po sezonie pełnym sukcesów?
Szerszych planów raczej nie ma. To bardziej będzie spontan. Chcę odpocząć w domku i poprzebywać w rodzinnym gronie. Myślę, że będą z dwa tygodnie przerwy, a potem już przygotowania do sezonu 2023. Na pewno będzie trochę treningów crossowych, zamierzamy wyjechać na te treningi za granicę. Wszystko będziemy układać na bieżąco, żeby być dobrze przygotowanym na kolejne rozgrywki.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] PrevPoprzedniŻużel. Wiktor Przyjemski: Nie żałuję przedłużenia kontraktu z Polonią. Uczę si… […]
[…] Żużel. Wiktor Przyjemski: Nie żałuję przedłużenia kontraktu z Polonią. Uczę się trudnych t… […]
[…] Żużel. Wiktor Przyjemski: Nie żałuję przedłużenia kontraktu z Polonią. Uczę się trudnych t… […]
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem