Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dominik Kubera w wielkanocny poniedziałek nie tylko zdobył swój pierwszy Złoty Kask w karierze, ale zapisał się również w historii polskiego żużla. Zwycięstwem w Opolu skompletował bowiem triumfy we wszystkich turniejach o kaski. 

 

Turniej o Złoty Kask rozgrywany nieprzerwanie od 1961 roku to po Indywidualnych Mistrzostwach Polski najważniejsze krajowe trofeum do zdobycia w sezonie. Od 2021 roku to również Memoriał Jerzego Szczakiela – pierwszego polskiego Indywidualnego Mistrza świata. Do dnia dzisiejszego w 63 edycjach 41 zawodników zdobywało to trofeum, ale Dominik Kubera dokładając swój sukces nie tylko stał się 42. zawodnikiem z tym prestiżowym tytułem na koncie, ale dołączył do grona zaledwie pięciu zawodników, którzy w całej karierze, mogą poszczycić się zdobyciem wszystkich trzech kasków.

Żużel. Kapitalny Kubera zgarnia Złoty Kask! Zmarzlik poza podium! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Pierwszym zawodnikiem, który mógł pochwalić się w swoim CV zdobyciem trzech kasków był Piotr Świst. Wychowanek Stali Gorzów Wielkopolski, w której spędził aż 16 sezonów, jako pierwszy w historii wygrał turnieje zarówno o Złoty, Srebrny, jak i Brązowy kask. W dodatku dokonał tego w ciągu czterech lat. Najpierw w roku 1986 i 1987 stawał na najwyższym stopniu podium turnieju o Brązowy kask, potem dość nietypowo w roku 1988 zdobył Złoty kask okazując się najlepszym po rozegraniu aż czterech turniejów (w Toruniu, Gnieźnie, Gorzowie i Wrocławiu), żeby w końcu w 1989 zająć pierwsze miejsce (po rozegraniu turniejów finałowych w Częstochowie i Rybniku) w turnieju o Srebrny kask wyprzedzając Tomasz Golloba.

Drugim żużlowcem z kompletem zwycięstw we wszystkich wspomnianych turniejach był Rafał Okoniewski. Popularny „Okoń” sięgał po Złoty Kask w 2003 roku we Wrocławiu, kiedy to jako zawodnik zielonogórskiego klubu, na Stadionie Olimpijskim pokonywał dwóch miejscowych rywali WTS-u – Tomasza Jędrzejaka i Jarosława Hampela. Okoniewski wyjątkowo dobrze radził sobie w zawodach o kaski. Dwukrotnie bowiem zdobywał również Srebrny Kask (1998 – Leszno, 2001 – Zielona Góra) i jako jedyny żużlowiec w historii, był w stanie sięgnąć po aż trzy tryumfy w Turnieju o Brązowy Kask (1997 – Piła, 1998 – Ostów Wielkopolski, 1999 – Toruń).

Trzecim zawodnikiem w którego gablocie widnieją wszystkie kaski jest Adrian Miedziński. Wychowanek toruńskiego klubu w tym samym roku sięgał zarówno po Brązowy jak i Srebrny kask. Popularny „Miedziak” najpierw w lipcu 2004 stanął na najwyższym stopniu podium w Lublinie zdobywając brązowy kask, by po lekko ponad miesiącu, we wrześniu tego samego roku sięgnąć w Zielonej Górze po srebrny kask. Na dopełnienie „trylogii” czekał jednak niecałe 7 lat, kiedy to w 2011 na domowym torze w Toruniu wyprzedził Piotra Protasiewicza i Janusza Kołodzieja tracąc w fiale zaledwie dwa punkty.

Czwartym żużlowcem z kompletem kasków jest wychowanek tarnowskiej Unii – Janusz Kołodziej. „Koldi” po pierwszy Złoty Kask sięgnął w 2005 roku w Rybniku. Następnie jeszcze dwukrotnie powtórzył ten wyczyn w 2009 roku w Zielonej Górze i w 2010 w Częstochowie. Po Srebrny Kask sięgał również w roku 2005, tym razem na swoim domowym torze w Tarnowie, a dwa lata wcześniej, w 2003 roku, z kompletem punktów wygrywał turniej o Brązowy Kask w Toruniu.

Żużel. Woryna w świetnej dyspozycji na starcie sezonu. „Opole jest fajne!” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Piątym „kompletnym” zawodnikiem jest Maciej Janowski. Ulubieniec wrocławskich kibiców po Brązowy Kask sięgał przed własną publicznością zdobywając w 2009 roku komplet punktów. Srebrny Kask zdobywał trzykrotnie (jest jedynym zawodnikiem obok Ryszarda Dołomisiewicza, który może się tym pochwalić) w 2008 roku w Rzeszowie, w 2010 w Bydgoszczy i w 2011 roku we Wrocławiu, w tych dwóch ostatnich nie tracąc ani „oczka” przez całe zawody. Z kolei dwukrotnie stawał na najwyższym podium Turnieju o Złoty Kask – najpierw jako zawodnik tarnowskiej Unii w 2013 roku w Rawiczu, a następnie przed rokiem, tracąc tylko jeden punkt w turnieju w Opolu.

Od wczoraj Dominik Kubera jako zaledwie szósty zawodnik w historii widnieje jako zwycięzca wszystkich trzech Kasków. „Domin” aż cztery razy z rzędu wygrywał Turnieje o Kaski. Najpierw w 2017 i 2018 turniej o Brązowy Kask (ten pierwszy ex aequo z Bartoszem Smektałą i Wiktorem Lisem w Świętochłowicach, zakończony po trzech seriach startów kompletem 9 punktów przez wszystkich trzech zawodników), następnie w 2019 i 2020 turniej o Srebrny Kask – w pierwszym przypadku tracąc w Grudziądzu tylko jeden punkt, a w drugim, będąc kompletnym na torze w Gdańsku. Wychowanek Unii Leszno, dokładając zwycięstwo w Opolu nie tylko zdobył pierwszy Złoty Kask w karierze, ale popisał się wyczynem, który polski żużel zobaczył w swojej historii dopiero po raz szósty.

Opracował PAWEŁ CYRSKI