Po dużych roszadach w kadrze zespołu, Abramczyk Polonia szykuje również poszerzenie sztabu. Bydgoszczanie chcą ściągnąć szkoleniowca, który poprowadzi zespół i doda jakości w parku maszyn. Prezes Jerzy Kanclerz przyznaje, że ma na to miejsce trzech kandydatów.
O tym, że bydgoszczanie poszukują kolejnego szkoleniowca mówi się w środowisku od dłuższego czasu. Ekipa Gryfów będzie szykowała się do kolejnego sezonu, w którym zamierza walczyć o upragniony awans do PGE Ekstraligi. Władze klubu stwierdziły, iż zasadne jest wzmocnienie sztabu.
– Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że do końca roku nie będzie zmiany trenera i roszad w sztabie szkoleniowym. Może nawet do końca stycznia. To okres martwy i wiadomo, że zajęcia z zawodnikami będą prowadzili Jacek i Krzysztof (Woźniak i Kanclerz – dop.red.). W moim kręgu zainteresowań jest trzech szkoleniowców. Prowadzimy rozmowy, ale są to rozmowy wstępne. Liczę, że jeden z nich trafi do klubu. Chcę, żeby parking podczas meczu żył – mówi nam Jerzy Kanclerz.
W tegorocznych zmaganiach zespół prowadził wspomniany duet Jacek Woźniak-Krzysztof Kanclerz. Plany zatrudnienia nowego szkoleniowca nie oznaczają jednak, że któryś z nich opuści szeregi ekipy znad Brdy. Wciąż będą oni mieli swoje zadania w drużynie.
– Jacek jest znakomitym szkoleniowcem młodzieży. Wyniki mówią same za siebie. Chcemy mieć jeszcze w parkingu osobę, która wstrząśnie zawodnikami podczas meczu, gdy będzie taka potrzeba. Tego mogło brakować naszej drużynie w tym roku – komentuje sternik siedmiokrotnych mistrzów Polski.
– To nowy trener czy menadżer będzie odpowiadał za wyniki. Teraz jest duży hejt na Krzysztofa, czego nie rozumiem. Oczywiście nie jeździł na żużlu, ale ja go obserwuję, widzę jego zmysł analityczny i jestem pod wrażeniem pracy. Uważam, że to, co ma do wykonania robi bardzo dobrze. Wzmocnienie jednak na pewno będzie, chcemy ten sztab poszerzyć – dodaje.
Wśród kandydatów, którymi zainteresowana jest Polonia często przewija się m.in. nazwisko Tomasza Bajerskiego. Żadne ostateczne decyzje w tej kwestii jednak jeszcze nie zapadły.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Dokonali tego jako pierwsi! Braterski duet zapisał się na kartach historii Grand Prix!
Żużel. Niepowtarzalny motocykl. Wyciął go… z drewna!
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest dzika karta na eliminacje Grand Prix
Żużel. Pojechał słabe GP, a potem potrącił go samochód. Bewley liczy na poprawę w Warszawie
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Igrzyska: Nadzieje i obawy (FELIETON)