Jakub Miśkowiak fot. Facebook/Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przenosiny Jakuba Miśkowiaka z Tauron Włókniarza Częstochowa do ebut.pl Stali Gorzów to jeden z najciekawszych ruchów obecnej giełdy transferowej. Utalentowany zawodnik przechodzi do dziewięciokrotnych mistrzów Polski, aby wzmocnić pozycję U-24. Jak się okazuje, gorzowianie nad tym ruchem pracowali już znacznie wcześniej.

 

Gorzowianie mieli 22-latka na oku już podczas PGE Ekstraligi 2022. Wtedy jednak żużlowiec nie chciał wprowadzać szeregu ogromnych zmian w swojej karierze. Stalowcy cierpliwie czekali i ściągnęli Miśkowiaka po jego pierwszym roku startów w roli seniora.

– Nie jest tajemnicą, że  nad tym transferem pracowaliśmy już w zeszłym roku. Z woli Kuby został w Częstochowie i jeździł tam piąty sezon. Zmieniał kategorię juniora na U-24 i druga zmiana to byłoby za duże ryzyko. Ja go rozumiałem i żadnych nacisków nie było. Luźno rozmawialiśmy o przyszłości. W tym roku się udało. Spotykaliśmy się przy różnych okazjach, powoli drążyliśmy temat. Ostatecznie upolowaliśmy „Miśka” – mówi nam Waldemar Sadowski.

Argumentem za transferem mistrza świata juniorów z 2021 roku jest m.in. to, że w minionych sezonach potrafił on sobie świetnie radzić na stadionie im. Edwarda Jancarza. Żużlowiec notował solidne wyniki punktowe i potrafił wygrywać w Gorzowie nawet z Bartoszem Zmarzlikiem. Prezes wskazuje jednak na inne aspekty, które przesądziły o transferze.

– Zdecydowało to, że znamy tego zawodnika i wiemy, jakie ma możliwości. Nawet jak miał gorsze momenty w tym sezonie, to my w niego wierzyliśmy. On ciężko pracował by jeszcze w tym roku dobrze się pokazać. Ta praca w play-offach dała efekt, bo był wtedy całkiem innym zawodnikiem. Ma perspektywy na to by jechać jeszcze lepiej – komentuje szef gorzowskiej Stali.

Pierwszy rok w gronie seniorów nie był szczególnie dobry dla świeżo upieczonego zawodnika żółto-niebieskich. Średnia 1,448 jest daleka od wymarzonego rezultatu. W Gorzowie liczą, iż nowe miejsce sprawi, że zawodnik mocno się rozwinie.

– My w rozmowach zawodnikami kładziemy bardzo duży nacisk na to, jak są skonstruowane teamy. Tak było chociażby w przypadku Oskara Fajfera. To jest jednak PGE Ekstraliga i sam zawodnik, charakter i sprzęt to nie wszystko. Kuba to otoczenie ma bardzo dobre, więc nie było żadnych sugestii. Widzimy, że to chłopak poukładany. Chcemy, żeby się u nas rozwijał – podsumowuje prezes klubu znad Warty.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Świetna wiadomość dla kibiców Apatora! Lider przedłużył kontrakt! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Jest nowy trener GKM-u! Kibice będą zadowoleni – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)