Krzysztof Buczkowski po awansie z Enea Falubazem Zielona Góra był zmuszony do zmiany klubu. Zdecydował, że po 10 latach powróci do Abramczyk Polonii, w której przejeździł wiele udanych sezonów. Transfer ten może okazać się jednym z najlepszych ostatnich lat w środowisku bydgoskim.
Fantastyczny rok za sobą ma Krzysztof Buczkowski na pierwszoligowych torach. Żużlowiec zakończył rozgrywki z czwartą średnią biegową, która wynosiła 2,27 punktu na bieg. Wychowanek GKM-u Grudziądz był jednym z liderów żółto-biało-zielonych w drodze po PGE Ekstraligę.
W ostatnich dwóch sezonach popularny „Buczek” miał okazję trzy razy jeździć w Bydgoszczy w pojedynkach ligowych. Występy żużlowca można określić jako udane. 17 startów pozwoliło zgromadzić 34 punkty oraz 2 bonusy, co daje średnią na poziomie 2,12. Szczególnie dobry mecz zaliczył w tym roku, kiedy to zdobył 13 punktów z dwoma bonusami, prowadząc Falubaz do wygranej.
W przyszłym sezonie także będzie miał za zadanie być liderem w drużynie, która chce awansować do PGE Ekstraligi. Tym razem sztuka wydaje się być o wiele trudniejsza, gdyż liga powinna być bardziej wyrównana. Głównym rywalem Polonii na papierze będzie drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego, która także zbudowała silną drużynę.
Polscy speedrowerzyści zdobyli worek medali w Australii.
Żużel. Bartosz Smektała: W domu jest najlepiej. Unia nie zostanie pożarta (WYWIAD)
Żużel. Oszukać przeznaczenie. Przełomowy sezon grudziądzan?
Żużel. Rufin Sokołowski: Miałbym satysfakcję, gdyby Motor spadł. Mecze Falubazu z Unią zawsze miały swój klimat
Żużlowa Paczka 2023 wystartowała! Udział w „Mówi się Żużel” i miejsce na kevlarze Lebiediewa na licytacji!
Piłka nożna. Gwiazda Manchesteru wpadła w furię. Naskoczył na arbitra