fot. media klubowe Landshut Devils
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnio głośno jest o pierwszoligowym zespole Trans MF Landshut Devils. Nie brakuje informacji dotyczących zmian barw klubowych przez dotychczasowych zawodników Diabłów. Pojawiają się także doniesienia o tym, że zespół może nie wystartować w pierwszoligowych rozgrywkach w sezonie 2024. Do powyższych doniesień postanowił ustosunkować się na naszych łamach szef niemieckiego klubu, Bernhard Muggenthaler.

 

Zanim przejdziemy do tego, co najbardziej obecnie interesuje kibiców żużla proszę podsumować miniony sezon w wykonaniu zespołu z Landshut.

Mogę powiedzieć, że finalnie jesteśmy zadowoleni z tegorocznych rozgrywek. Przed sezonem mieliśmy dwa jasne cele. Pierwszym z nich było utrzymanie się w lidze, drugim z kolei awans do fazy play-off. Oba zadania zostały wykonane. W tym roku okazaliśmy się lepsi od Łodzi oraz Poznania, co dało nam awans do tej dalszej części zmagań.

W ostatnich dniach o zespole z Landshut jest głośno ze względu na pożegnania z zawodnikami. Z drużyny odszedł Dimitri Berge, a także Jonas Jeppesen. W czwartek polskie media obiegła wiadomość o porozumieniu Noricka Bloedorna z klubem z Rybnika…

Na pewno w tym wszystkim musimy pamiętać o jednym. Żużel to sport profesjonalny i każdy z zawodników ma prawo wybierać opcje, które są czy też wydają się dla niego najlepsze. Oczywiście szkoda, że z zespołu odszedł Dimitri Berge. Podobnie ma się sprawa z Norickiem. Tym bardziej, że chętnie, jako klub, wspieralibyśmy go w dalszym rozwoju. Nie należy zapominać o tym, że Norick to jeszcze bardzo młody zawodnik.

Czy ma Pan już w głowie skład zespołu na sezon 2024?

Tak. Jako klub mamy konkretny plan i prowadzimy rozmowy z zawodnikami. W paru przypadkach są one bardzo konkretne. Pragnę zaznaczyć jednak jasno, że tak, jak do tej pory w naszych rozmowach twardo stąpamy po ziemi i nie robimy żadnych szaleństw finansowych. Wszystko jest dopasowane do aktualnych możliwości klubu.

Jak zatem wygląda sytuacja finansowa klubu po sezonie 2023?

Nie ma ona nic wspólnego z odejściami zawodników. Do tej kwestii odnosiłem się zresztą wyżej. To są wydarzenia podyktowane wyborami zawodników. Nasza sytuacja finansowa wygląda tak, że spokojnie możemy planować sezon 2024.

Na koniec krótkiej rozmowy czas na najważniejsze pytanie. Portal Interia poddał na swoich łamach w wątpliwość to, czy Pański zespół przystąpi do 1. Ligi w sezonie 2024. Świadczyć mają o tym m.in. wymagania związane z „reorganizacją” ligi…

Po pierwsze, to myślę, że o pewne kwestie, jak ktoś posiada odpowiedni warsztat, można najpierw zapytać u źródła. Co do samego pytania, to oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w związku ze zmianami czeka nas kolejne wyzwanie, ale będziemy starali się zrobić wszystko, aby nowym wymogom podołać. Jest parę kwestii do zmiany, aby wszystko było zgodne z regulaminem i nie są one wcale takie proste. Jako klub, musimy przecież w bardzo krótkim okresie czasu tak naprawdę całą naszą działalność przenieść na teren Polski. W związku z tym, pojawiają się różnego rodzaju zagadnienia prawne i podatkowe, które w bardzo krótkim czasie będziemy musieli wcielać w życie, chcąc nadal rywalizować w 1 lidze. Jestem przekonany, że, podobnie jak do tej pory, podołamy temu niełatwemu przecież zadaniu.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiał MARIUSZ OSMĘDA

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Sensacja wisiała w powietrzu. Rasmus Jensen: Spodziewaliśmy się trudnego meczu – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Madsen znalazł to coś? „Wracam do prawdziwego ścigania” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)