Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W Rybniku trwa pierwsze starcie półfinałowe pomiędzy ROW Rybnik, a Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Choć na torze nie może pojawić się Patrick Hansen, to Duńczyk wspiera zespół w parku maszyn. 24-latek przyznaje, że czuje się coraz lepiej i ma jasny cel na kolejne miesiące.

 

Kibice bardzo uważnie śledzą postępy zawodnika w dochodzeniu do pełnej sprawności. Żużlowiec opuścił już szpital i poddaje się intensywnej rehabilitacji. Dziś jednak stwierdził, że musi być ze swoją drużyną podczas bardzo ważnego meczu.

– Czuję się na pewno lepiej niż po upadku. To było coś okropnego dla mnie i najbliższych. Na całe szczęście nie jest to tak poważne, jak myśleliśmy. Ruszam moimi nogami, nie ruszam tylko lewą stopą, ale to wszystko jest nowe. Kręgosłup czuje się dobrze po operacji. Rehabilitacja sprawia, że robię coraz większe ruchy. Jest duża nadzieja na przyszłość – mówił Patrick Hansen na antenie Canal+Sport 5.

Po wypadku w Ostrowie kciuki za kapitana ROW-u trzymała cała żużlowa Polska. Głosy wsparcia dla żużlowca płynęły od kibiców, zawodników i innych przedstawicieli środowiska. Duńczyk bardzo to docenił.

– To było aż niemożliwe. Byłem w szoku. Wiadomo, że przez pierwsze parę dni nie byłem przy telefonie, bo wszystko się kręciło. Później jak go odbierałem, to wow. Ogromne wsparcie i chciałem wszystkim za to podziękować. Jestem bardzo dumny, że chłopaki dali beze mnie radę i mam nadzieję, że dadzą też radę przejść do finału. To by była piękna historia – komentował żużlowiec rybniczan.

Przed zawodnikiem teraz długa praca. Już kilka dni po upadku wspominał on o tym, że liczy, że wsiądzie na motocykl. Jak się okazuje, za cel postawił sobie on to, aby być gotowym na kolejne rozgrywki.

– To jest emocjonujące jak słyszę motorki. Na moim miejscu jest teraz Kamil Winkler, a z nim jest mój mechanik… Chcę siedzieć na motocyklu i to jak najszybciej. Nikt mi niczego nie gwarantuje, bo jest parę rzeczy, które nie są w 100 proc. pewne. Są kwestie nerwów, a to ciężki temat. Jest cel i taka nadzieja, żeby być w 100 proc. gotowy na następny sezon. Czas pokaże jak będzie, jeszcze za szybko by wszystko powiedzieć – podsumował Patrick Hansen.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Szef Diabłów o starcie w sezonie 2024 i odejściach z klubu (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Sędzia w Ostrowie popełnił kluczowy błąd? „Zostałem okradziony!” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)