Martin Vaculik. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Martin Vaculik przekazał swoim fanom, że zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami już w ten weekend powróci do ścigania. Słowak zmagał się z kontuzją złamania lewej łopatki, ale zapewnił, że pojawi się w sobotnim Grand Prix polski we Wrocławiu oraz w rewanżowym spotkaniu pomiędzy Moje Bermudy Stalą Gorzów, a For Nature Solutions Apatorem Toruń.

 

Martin Vaculik od kilku lat znajduje się w ścisłym topie zawodników PGE Ekstraligi. Nie inaczej jest w tym roku, mimo pewnych problemów sprzętowych na początku tego sezonu. Aktualnie zajmuje szóstą pozycję w statystykach najlepszej ligi świata notując średnią na poziomie 2,259 punktów na bieg. Niestety w ostatnim domowym spotkaniu odbywającym się 24 lipca zanotował groźny upadek spowodowanym przez Jaimona Lidseya. W konsekwencji doznał złamania lewej łopatki i został wykluczony na miesiąc ze ścigania.

Mimo, że Słowak od lat prezentuje się bardzo dobrze w polskiej lidze, to ciężko było mu przekuć tak dobrą formę w sukces na arenie międzynarodowej. Mowa tutaj o rywalizacji w cyklu Speedway Grand Prix, w którym regularnie zawodzi jak na klasę tego zawodnika. Często właśnie na przeszkodzie stawały liczne kontuzje, przez które opuszczał niektóre rundy, więc siłą rzeczy nie zdobywał punktów do klasyfikacji generalnej.

W tym sezonie wyjątkowo szło mu bardzo dobrze i na półmetku zmagań meldował się na trzeciej pozycji z 53 punktami. Poza małymi wpadkami na torze we Warszawie oraz w Teterow, to Vaculik ma na swoim koncie zwycięstwo w Pradze oraz drugie miejsce na domowym stadionie w Gorzowie. Niestety kontuzja, której się nabawił w meczu pomiędzy Stalą, a Unią Leszno wyeliminowała go z turnieju w Cardiff i przez to spadł aż na ósme miejsce.

Poniedziałkowe popołudnie jest jednak szczęśliwe dla żużlowca, jak i jego kibiców, ponieważ otrzymał zielone światło od lekarzy i wystartuje w niedzielnym meczu oraz w sobotnim Grand Prix we Wrocławiu.

– Cześć! Dostałem zielone światło od moich lekarz i wracam na żużlowe tory. Widzimy się w sobotę na Grand Prix we Wrocławiu i dzień później w Gorzowie na rewanżowym meczu z Toruniem. Dziękuję wszystkim za wsparcie jakie mi okazaliście po wypadku, dzięki temu miałem jeszcze więcej motywacji wrócić do Was – przekazał Vaculik.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Sensacja w Toruniu. Apator minimalnie zwycięża z podziurawioną Stalą! (RELACJA)

Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika do samego końca w nie wierzył w odejście zawodnika ze Stali

One Thought on Żużel. Świetne wieści dla kibiców Stali Gorzów. Martin Vaculik wraca do ścigania!
    Żużel. Patrick Hansen: Skorzystałem z silnika Martina. Nie możemy się rozluźnić, Toruń dobrze jeździ w Gorzowie - PoBandzie - Portal Sportowy
    24 Aug 2022
     5:52pm

    […] Żużel. Świetne wieści dla kibiców Stali Gorzów. Martin Vaculik wraca do ścigania! – PoB… […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Świetne wieści dla kibiców Stali Gorzów. Martin Vaculik wraca do ścigania!
    Żużel. Patrick Hansen: Skorzystałem z silnika Martina. Nie możemy się rozluźnić, Toruń dobrze jeździ w Gorzowie - PoBandzie - Portal Sportowy
    24 Aug 2022
     5:52pm

    […] Żużel. Świetne wieści dla kibiców Stali Gorzów. Martin Vaculik wraca do ścigania! – PoB… […]

Skomentuj