Na czele Hubert Łęgowik. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ultrapur Start Gniezno w poprzednim sezonie zameldował się w finale ówczesnej 2. Ligi Żużlowej. W nim górą była jednak ekipa Texom Stali Rzeszów. Gnieźnianie chcą przynajmniej powtórzyć wynik w nadchodzących rozgrywkach, w których najpoważniejszym kandydatem do triumfu wydaje się być Grupa Azoty Unia Tarnów. 

 

Start budując skład pod kątem tegorocznych zmagań przedłużył kontrakty z Hubertem Łęgowikiem, Kacprem Gomólskim Samem Mastersem oraz Casperem Henrikssonem, który będzie pełnił rolę zawodnika U24. Działacze dookoptowali do tego trzonu Kevina Woelberta oraz wracającego do macierzystego klubu Kevina Fajfera.

– To jest skład, który ma szansę powalczyć z Unią Tarnów o awans. Na razie chcielibyśmy dojechać do finału, a wtedy wszystko może się zdarzyć. Mamy z pewnością ciekawy zespół, który daje nam szansę na zrobienie czegoś więcej. Nie mamy może takich nazwisk, jak Unia, ale nazwiska nie zawsze jadą – mówi Radosław Majewski, dyrektor Startu w rozmowie z polskizuzel.pl

W Gnieźnie szczególnie liczą na młodego Henrikssona, który w ubiegłorocznym sezonie pokazał się z dobrej strony. – To ciekawe nazwisko na rynku zawodników U24. Poznaliśmy go bliżej, on nas też i gdzieś tam wspólnie doszliśmy do wniosku, że to dla obu stron może być dobre rozwiązanie. Jeśli ten rok wyjdzie, to zostanie u nas na dłużej. Mamy plany związane z Henrikssonem na kilka lat – zdradza Majewski.

Wydaje się, że odpowiedzialność za wynik ciążyć będzie na Mastersie oraz Woelbercie. Niemiec po ostatnim sezonie na pewno nie może być zadowolony. Zwłaszcza, że od wielu lat na tym najniższym szczeblu jest przecież solidną marką. – W Stali Rzeszów jeździł w ostatnim sezonie słabiej, ale i też był odsunięty, więc być może przez to nie potrafił rozwinąć skrzydeł. Jak się jednak popatrzy kilka lat do tyłu, to faktycznie można mówić o dobrym zakupie. To solidny zawodnik – docenia transfer Majewski.

– Kluczem jest przede wszystkim to, żeby była równa drużyna, gdzie każdy będzie dokładał. Cieszmy się oczywiście z Woelberta i z tego, że został Masters. On mówił nam, że szuka klubu na dłużej. Na razie wiemy, że zostanie z nami na drugi rok. Jesteśmy jednak otwarci na więcej – dodaje dyrektor Startu.

Póki co nie znamy jeszcze terminarza Krajowej Ligi Żużlowej. Ważą się losy dwóch ośrodków, a wszelkie odpowiedzi mamy poznać nie wcześniej niż na początku lutego. – czywiście takie oczekiwanie komplikuje sytuację, sprzedaż karnetów idzie spokojnie, ale z drugiej strony warto poczekać. Słyszymy też, że mogą być ciekawe rozwiązania dotyczące kalendarza, więc liczymy na interesujący sezon. Jak tylko okaże się, jakim składem jedzie liga, dogramy tematy sparingów. Chcemy też zrobić turniej o Koronę Bolesława Chrobrego. Tym razem miałby się on odbyć przed startem ligi – podsumowuje Majewski.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Burmistrz Rawicza zabrał głos. „Na tym etapie to trudne zadanie”

Żużel. Utalentowany junior zmieni klub? Kryjom ucina temat