Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tauron Włókniarz Częstochowa zamyka skład na kolejne rozgrywki. Po ogłoszeniu umów z kolejnymi zawodnikami podczas sezonu i informacji o pozyskaniu Madsa Hansena, przyszedł czas na żużlowca, który szybko stał się ulubieńcem fanów. Maksym Drabik z ekipy Lwów ruszać się nie zamierza.

 

Drabik, choć z Częstochowy pochodzi, pierwsze biegi dla tego zespołu odjechał dopiero w tegorocznych rozgrywkach. Na liście klasyfikacyjnej zajął 21. pozycję i wykręcił średnią 1,840 punktu na bieg. Przy gorszej dyspozycji Kacpra Woryny okazał się on krajowym liderem zespołu.

Zawodnika szybko polubili fani częstochowskich Lwów. To właśnie Drabik był tym, który często najdłużej dziękował kibicom po spotkaniach.

– Bardzo lubimy dzielić się z Wami takimi wiadomościami, dlatego o pozostaniu w składzie naszego wychowanka będzie Wam przypominać grafika na telebimie (ekran znajduje się na skrzyżowaniu ulic Al. Jana Pawła II z Aleją Armii Krajowej) – napisano w komunikacie Lwów.

Czterokrotni mistrzowie Polski do przyszłorocznych zmagań przystąpią w seniorskim zestawieniu Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Kacper Woryna, Maksym Drabik, Mads Hansen.
CZYTAJ TAKŻE: