Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od piątku znany jest już terminarz cyklu Grand Prix na sezon 2024. Ponownie kibice nie będą świadkami turniejów w nowych miejscach, a zmiany w kalendarzu względem poprzednich lat można określić mianem kosmetycznych. Pomimo tego, władze cyklu są zadowolone z tego, jakie lokalizacje na kolejny rok udało im się przygotować.

 

Mimo szumnych zapowiedzi, żużel póki co nie będzie pojawiał się czy też wracał na kolejne kontynenty. Kluczowe zmiany na kolejny sezon do przeniesienie niemieckiej rundy z Teterowa do Landshut, powrót Wrocławia, który w minionych rozgrywkach organizował DPŚ oraz SoN w Manchesterze.

– Rozszerzenie kalendarza jest kluczowym celem Warner Bros. Discovery Sports Europe i cieszymy się, że w 2024 roku będziemy mogli przenieść żużlowe GP do 11 fantastycznych miejsc – mówi Laura Manciet, dyrektor cyklu Grand Prix, w oficjalnym komunikacie.

– To prawdziwa przyjemność sprowadzić FIM SON do Manchesteru, który ma zasłużoną opinię jednego z najlepszych torów wyścigowych na świecie. Wiem, że brytyjscy kibice wciąż mają wspaniałe wspomnienia z tej nocy, gdy Robert Lambert i Dan Bewley zdobyli złoto w 2021 roku. Chcą zrobić to ponownie, ale będzie wielu zdeterminowanych, aby zabrać Wielkiej Brytanii trofeum – dodaje.

Mieszane odczucia towarzyszą przede wszystkim zmiany dotyczącej niemieckiej rundy. Co prawda, fani cieszą się z tego, że z kalendarza wypada runda podczas której często bywały problemy z nawierzchnią, ale mają również obawy czy specyficzny tor w Bawarii da możliwość zaserwowania widowiska na najwyższym poziomie.

– Jesteśmy również podekscytowani, że w 2024 roku pojedziemy do Landshut. W ostatnich latach klub rozwijał się zarówno na torze, jak i poza nim, a zostanie gospodarzem Speedway GP jest dla niego naturalnym krokiem. Z niecierpliwością czekamy na majową wizytę w Bawarii – tłumaczy Manciet.

– Minęło sporo czasu odkąd ostatni raz widzieliśmy Landshut w kalendarzu Speedway GP w 1997 roku, więc miło jest widzieć powrót tego klubu. Muszę także pogratulować Pradze 30. edycji FIM Czech Speedway GP – to niesamowite osiągnięcie – komentuje z kolei Armando Castagna z  FIM.

W kolejnym roku zobaczymy za to kilku nowych uczestników w stałej stawce cyklu. Szeroko komentowane dzikie karty otrzymali Dominik Kubera, Andrzej Lebiediew i Kai Huckenbeck. Poprzez GP Challenge awansowali z kolei Szymon Woźniak i Jan Kvech.

– Z pięcioma nowymi twarzami w Speedway GP w przyszłym sezonie, mamy również dziewięć różnych narodów reprezentowanych w składzie startowym, co jest ekscytujące – dodaje przewodniczący Komisji Wyścigów Torowych.

Terminarz GP 2024:

27 kwietnia – Donji Kraljevec (Chorwacja)

11 maja – Warszawa (Polska)

18 maja – Landshut (Niemcy)

1 czerwca – Praga (Czechy)

15 czerwca – Malilla (Szwecja)

29 czerwca – Gorzów (Polska)

17 sierpnia – Cardiff (Wielka Brytania)

31 sierpnia – Wrocław (Polska)

7 września – Ryga (Łotwa)

14 września – Vojens (Dania)

28 września – Toruń (Polska)