fot. Róża Królikowska/materiały prasowe KS Apatora Toruń
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Klub Sportowy Apator Toruń to jedna z tych ekip, które mają za sobą pierwszy drużynowy trening na domowym torze przed sezonem 2024. Anioły pojawiły się na Motoarenie w piątek. Jeszcze wcześniej pierwsze kółka na obiekcie w Grodzie Kopernika kręcił Emil Sajfutdinow. Lider czterokrotnych mistrzów Polski opowiedział nam o pierwszych jazdach w tym roku.

 

34-latek wyjechał na toruński obiekt już w poniedziałek. Choć zespół miał zaplanowany pierwszy trening na piątek, to Sajfutdinow poprosił szkoleniowca Aniołów o wcześniejsze zapoznanie się z nawierzchnią na stadionie im. Mariana Rosego.

Żużel. Utalentowany Duńczyk wróci do Stali? Jest jeden warunek – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

– Wrażenia po pierwszych jazdach mam jak najbardziej pozytywne. Długo czekałem na ten moment i kiedy się to wydarzyło, to byłem bardzo szczęśliwy. Bardzo szybko chciałem się sprawdzić na torze po powrocie z treningów crossowych, stąd moja prośba do trenera o wcześniejszy wyjazd – mówi nam Emil Sajfutdinow.

Po krótkiej przerwie żużlowiec z Saławatu znów ma możliwość trenowania pod okiem Piotra Barona. Panowie znają się doskonale ze wcześniejszej współpracy w Fogo Unii Leszno. Teraz otwierają jednak nowy rozdział i chcą prowadzić do sukcesów drużynę z Torunia.

– Nie traktuję ponownej współpracy jako powrót do czasów leszczyńskich. To już było, a teraz będziemy pisać nową historię. Oczywiście dla mnie osobiście to była bardzo fajna wiadomość, kiedy dowiedziałem się, że Piotr będzie trenerem w Toruniu. Obyśmy mieli ponownie wiele wspólnych chwil do świętowania – komentuje zawodnik Apatora.

Nie jest tajemnicą, że w poprzednim roku Sajfutdinow osiągał kapitalne rezultaty na silnikach od holenderskiego tunera, Berta van Essena. Nic więc dziwnego, iż to właśnie Holender pozostanie głównym dostawcą jednostek dla drugiego najskuteczniejszego zawodnika PGE Ekstraligi 2024.

Żużel. Milioner pomoże tarnowskiej Unii? To może być hit – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

– Bert jest moim podstawowym tunerem i oczywiście nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie współpracowali nadal. Jednak nie on jedyny mi pomaga. Są też inni i oni także są dla mnie bardzo ważni, bo pozwalają mi i mojemu teamowi na bardzo duży komfort i spokój w doborze silników na zawody w Polsce i w Anglii – podsumowuje Emil Sajfutdinow.