fot. FB/Kevin Cocco
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W miniony weekend mieliśmy sporo ścigania nie tylko w Polsce. Zawodnicy rywalizowali również chociażby w 3. rundzie indywidualnych mistrzostw Włoch, podczas której nie zabrakło polskich akcentów. Niestety zawody zostały zakończone przedwcześnie przez fatalny wypadek.

 

Wspomniane zmagania odbywały się w Terenzano. Do bardzo groźnego wypadku doszło w 15. wyścigu. Na drugim okrążeniu zdecydowanie z przodu był lider klasyfikacji  i dominator cyklu – Paco Castagna. Drugą pozycję zajmował Mattia Santinelli, a nim jechał Omar Vezzaro, który nie opanował motocykla i położył maszynę na drugim łuku. Niestety na bardzo dużej prędkości wjechał w niego jadący na trzeciej pozycji Kevin Cocco.

Żużel. Był motorem napędowym GKM-u. Po meczu wziął Doyle’a w obronę! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Ten przepis jest do zmiany? Wymiana Protasiewicza i Demskiego – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

O tym, jak koszmarny był to wypadek świadczy fakt, że zdecydowano się przerwać zawody. Zaliczone zostały zatem rezultaty po trzech seriach startów. Polski rodzynek w turnieju, Kacper Szopa zdobył sześć punktów. Po trzech rundach Castagna ma już 9 punktów przewagi nad drugim Nicolasem Vicentim.


Na ten moment nie jest jasne, jak poważne mogą być urazy zawodników, którzy uczestniczyli w wypadku. Życzymy im jak najszybszego powrotu do zdrowia.