fot. Łukasz Forysiak/media klubowe Falubazu Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po roku przerwy do ekstraligowych zmagań wraca Przemysław Pawlicki. Zawodnik Enea Falubazu Zielona Góra zaliczył kapitalny sezon 2023 w 1. Lidze Żużlowej i chce pokazać, że wciąż stać go na bycie czołowym żużlowcem także na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W wywiadzie rozmawiamy o świetnej decyzji, jaką było przejście do siedmiokrotnych mistrzów Polski, drużynie zbudowanej przy W69, a także treningu rowerowym z bratem oraz Robertem Kubicą.

 

Niedługo trwał Twój rozbrat z PGE Ekstraligą, bo dokładnie jeden sezon. Na chłodno możesz już ocenić, że ten krok w tył i zejście do ligi niżej to był strzał w dziesiątkę?

Wybór Falubazu to była świetna decyzja, ale też zaznaczę, że ja wybierając ten klub nie uważałem, że to jest dla mnie krok w tył. To był taki czas, gdy musiałem dokonać bardzo trudnego dla mnie wyboru. Dziś mogę już powiedzieć, że ten poprzedni rok mocno mi pomógł.

Szybko stało się jasne, że zostaniesz w klubie na kolejny rok…

To były szybkie rozmowy. Rok był naprawdę dobry dla mnie i dla klubu, więc nie minęło dużo czasu zanim się dogadaliśmy. Ofert z PGE Ekstraligi zbyt wiele zatem nie było. Po prostu nie było już po co dzwonić, bo wszystkie szczegóły w Zielonej Górze były dopięte.

Żużel. Wschodząca gwiazda Motoru w świątyni Red Bulla. Trenował tam, gdzie Verstappen! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Ponownie będziesz ścigał się na torach ekstraligowych. Notatki z poprzednich lat z pewnością trzeba będzie odkurzyć. Nie boisz się, że ten rok przerwy od startów na najwyższym poziomie będzie pewnym utrudnieniem?

Staram się na to tak nie patrzeć. Bardzo często to, co jest w zeszycie po prostu nie działa w kolejnym sezonie. Na pewno będziemy zwracać uwagę na to, co dzieje się tu i teraz. To jest najważniejsze, aby cały czas być na bieżąco i dostosowywać się do panujących warunków w danym miejscu.

Ty zostałeś w drużynie, ale parę zmian w zespole zostało przeprowadzonych. Jak oceniasz siłę Waszego zespołu?

Mamy mocną ekipę. Uważam, że klub staną na wysokości zadania. Patrząc na możliwości jakie były na rynku transferowym, to zrobiono dobrą robotę. Moim zdaniem jest to naprawdę fajny zespół, który może sporo osiągnąć. Jak ostatecznie będzie, to pokaże nam sezon.

Mamy końcowy etap przygotowań do sezonu. W sieci pojawiło się zdjęcie z treningu rowerowego, na którym jesteś Ty, Twój brat Piotr oraz Robert Kubica. Planowane spotkanie czy przypadek?

Jak wyjeżdżamy na treningi rowerowe, a mamy je już w planie przygotowawczym od kilku lat, to często udaje nam się spotkać fajne osoby do treningu. Z Robertem już drugi rok kręciliśmy razem kółka.

Żużel. Rasmus Jensen: Nie stresuję się PGE Ekstraligą. DPŚ to był dobry znak (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Kto w takim razie jest mocniejszy na tych dwóch kółkach?

Nie porównywaliśmy się, kto jest mocniejszy. Wiadomo, że mała rywalizacja zawsze jest. Jeden chce trochę pociągnąć, drugi przetrzymuje, trzeci chce uciec. Chodzi jednak przede wszystkim o aktywne i przyjemne spędzenie czasu. To udało nam się zrobić.

Tegoroczne rozgrywki, z racji tego powrotu, o którym rozmawialiśmy wcześniej będą dla Ciebie szczególne. Jakie założenia wynikowe masz zatem na ten rok?

Na pewno chciałbym utrzymać poziom z poprzedniego sezonu i nie spaść poniżej wyniku 2,0. Przygotowywałem się na to całą zimę. Jeśli chodzi o pozostałe plany, to one co roku są bardzo podobne. Chciałbym awansować do eliminacji do cyklu Grand Prix i Tauron SEC. Zależy mi też na dobrych wynikach w indywidualnych mistrzostwach Polski.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA