Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2023 był dla Bartosza Zmarzlika pierwszym w nowym otoczeniu w Polsce. 28-latek zamienił ebut.pl Stal Gorzów na Platinum Motor Lublin i musiał się odnaleźć w nowym środowisku. Jacek Ziółkowski, menadżer ekipy czterokrotnego mistrza świata, o współpracy z liderem Koziołków mówi w samych superlatywach.

 

Tegoroczne rozgrywki były pełne nowości dla Zmarzlika. Pod kątem sportowym zdecydowanie wywiązał się ze swojej roli i poprowadził Koziołki do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. Jak pracę z nim ocenia sztab szkoleniowy Platinum Motoru?

– Trudno oceniać, jaki to jest zawodnik do prowadzenia, bo jego nie trzeba prowadzić. To czterokrotny mistrz świata, najlepszy w tym, co robi. Jak mam wypowiadać się o Bartku, jako o członku zespołu, to widzę same pozytywy – mówi nam Jacek Ziółkowski.

– Jazda to jedno, ale jako członek drużyny jest świetny. To przykład, wzór dla innych i dobry duch. Miło mieć kogoś takiego w swoich szeregach – dodaje.

Przed sezonem kibice mieli sporo wątpliwości co do postawy innych nabytków transferowych lubelskiego klubu. Jack Holder oraz Fredrik Lindgren odjechali jednak fantastyczne rozgrywki. Australijczyk i Szwed w barwach Koziołków ponownie stali się żużlowcami z czołówki PGE Ekstraligi.

– Faktycznie tak jest, że zawodnicy u nas notują progres. Podobnie było z Matejem Zagarem czy Jarkiem Hampelem, którzy dobrze jechali przechodząc do Motoru. Powietrze lubelskie zawodnikom widocznie pasuje (śmiech – dop.red.) – komentuje opiekun dwukrotnych mistrzów Polski.

Choć często mówi się, że tytuł łatwiej jest zdobyć niż obronić, to tegoroczny sukces ekipy ze stadionu przy Alejach Zygmuntowskich zdaje się temu przeczyć. Platinum Motor na najwyższe obroty wszedł tuż przed play-offami i w najważniejszych starciach był dla rywali nie do zatrzymania.

– Przed rozgrywkami nie mogłem wiedzieć, jakie składy będą na finały. Ogólnie zawsze trudniej broni się tytułu niż zdobywa. Tak wyszło w tym roku, że nasz rywal w finale był osłabiony. Nie oznacza to oczywiście, że w finale byśmy najsilniejszej Sparty nie pokonali. Sezon jednak był dla nas wymagający, pojawiały się kontuzje. To złoto nie przyszło łatwo – podkreśla Jacek Ziółkowski.

Dodajmy, że w sobotni wieczór Koziołki poinformowały o przedłużeniu umowy ze Zmarzlikiem. Mistrz świata zostanie w Lublinie przynajmniej do końca sezonu 2025.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Tim Soerensen: Polonia jest zaj****cie mocną drużyną. Ofert było wiele (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Co za forma Protasiewicza! „Na emeryturze też jest fajnie” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)