Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Początki na pozycji U-24 w PGE Ekstralidze są wyjątkowo trudne dla Kacpra Pludry. Żużlowiec ZOOleszcz GKM-u Grudziądz w pierwszych dwóch meczach sezonu nie zdobywał punktów. Nadzieję na poprawę daje jednak występ przeciwko Betard Sparcie we Wrocławiu, gdzie żużlowiec Gołębi potrafił jechać na przedzie stawki i zanotował pierwsze oczka w rozgrywkach. W wywiadzie 21-latek mówi nam o ciężkim wejściu w nową rolę, motywacji do dalszej pracy i nadziei na poprawę rezultatów.

 

Była jazda z przodu, są też pierwsze punkty na Twoim koncie w tym sezonie. Mocno ulżyło po dowiezieniu tych pierwszych oczek?

Na pewno to super uczucie w końcu pojeździć trochę na czołowych pozycjach i poczuć jazdę z przodu. W końcu zapunktowałem i to może cieszyć. Szkoda tego pierwszego biegu, w którym prowadziłem. Widać, że byłem spięty. Popełniłem błędy i wszyscy mnie wyprzedzili. Mam nadzieję, a nawet wiem, że będzie tylko lepiej. Ciągle nad tym pracuje, a motywacji mi nie brak.

Nie jest tak, że ta rola seniora w PGE Ekstralidze przynajmniej na początku trochę Cię przerasta? Rozmawialiśmy zimą i mówiłeś, że jesteś gotowy na rywalizację w tych trudniejszych biegach…

To prawda i dalej tak uważam. Nie jest łatwo, ale ze swojej strony czuję, że w każdym kolejnym biegu czuję się pewniej. Nie miałem za dużo jazdy przed sezonem. Sporo trenowałem, były sparingi, ale brakowało turniejów i zmagań. Cieszę się, że wystartowały rozgrywki U-24. Tam będę miał dużo startów i czuję, że one mi pomogą.

Żużel. Robert Makłowicz: Bartkowi życzę suma. W Chorwacji znają żużel (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Pod kątem drużynowym po trzech meczach macie trzy porażki. Dziś chyba końcówka trochę zakłamuje rzeczywistość, bo dzielnie walczyliście z wicemistrzami Polski, ale na końcu wynik Wam odjechał.

Od pierwszych biegów było widać, że mamy prędkość. Dobrze rozszyfrowaliśmy ten tor we Wrocławiu. Potrafiliśmy wygrywać starty i to bardzo cieszy, bo w poprzednich meczach różnie z tym bywało. Końcówka nam uciekła. Pozostaje pracować nad tym, aby dobrą postawę utrzymywać aż do ostatnich metrów całego meczu.

Dwukrotnie byłeś ustawiony w parze z Wadimem Tarasienką. Nie jest tajemnicą, że macie dobry kontakt i pracowaliście razem, gdy Wadim był zawieszony. Cieszysz się z takiego rozwiązania?

Wszystko zależy od tego jak się bieg poukłada. Oczywiście chcielibyśmy jechać parą i wygrywać biegi na 5:1, ale jak jedziemy z tyłu to jest o to trudniej. Trzeba się dogadać, kto ma gonić. My z Wadimem rozumiemy się dobrze. Raczej nie ma takich problemów, że zajedziemy sobie drogę na torze. Wszystko wygląda dobrze i jest to fajne ustawienie.

Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Powoli myśli kierują się już ku spotkaniu z Twoim macierzystym klubem, czyli Fogo Unią Leszno? To będzie kolejne z tych bardzo ważnych dla ZOOleszcz GKM-u w tym sezonie.

Oczywiście. Mieliśmy dwie kolejki na wyjeździe. Teraz wracamy do siebie. Przed nami intensywny czas. Chcemy bardzo dobrze się przygotować, bo wiemy, że jest to istotne starcie.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA