Pani Irena Nadolna jest coraz bliżej Księgi Guinessa. Pierwsze dokumenty poświadczające o tym, że to ona jest pierwszą sędziną żużlową już zostały odnalezione, co stanowiło początek starań o wpis do słynnej księgi. Pojawiły się kolejne kroki, które są konieczne do uwiecznienia sędziny. Z tego powodu postała zbiórka.
O możliwości wpisu Polki od Księgi Guinessa wspominaliśmy w marcu. Dzięki pomocy wielu osób możliwe było udokumentowanie faktu, że Pani Irena Nadolna sędziowała spotkanie w 1964 roku pomiędzy Stalą Toruń, a Tramwajarzem Łódź. To był pierwszy krok w stronę znalezienia się w Księdze Guinessa.
Pojawiły się następne formalności, które trzeba wypełnić. Jak poinformowała Anna Zielińska-Fedoruk z grupy społecznej Metropolitanka konieczne jest profesjonalne przetłumaczenie tych dokumentów oraz wypełnienie pozostałych formalności z tym związanych. Koszty tego typu przedsięwzięć nie są małe, stąd pojawiła się inicjatywa zbiórki. Można wesprzeć ją tutaj. Oprócz tego zbierane są fundusze na mural, który ma powstać w Gdańsku.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”