fot. Sandra Rejzner/media klubowe PSŻ-u Poznań
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Najbliższe dwa dni są nietypowe dla żużlowców InvestHousePlus PSŻ-u Poznań. Zawodnicy beniaminka 1. Ligi Żużlowej mają zaplanowane sesje treningowe na torze o bardzo wczesnych porach. Zarówno w środę, jak i czwartek Skorpiony szlifują formę przed meczem od godz. 8 do 10.

 

Te nietypowe dla żużlowców godziny treningów na torze to żaden specjalny plan związany z walką o utrzymanie, a konieczność. Od poniedziałku w stolicy Wielkopolski trwa bowiem turniej tenisowy Enea Poznań Open. Zawodnicy rozgrywają mecze tuż obok stadionu żużlowego, a jak wiadomo podczas meczów konieczna jest cisza.

Z racji tego, że mecze startują około godz. 10 i kończą się późnym wieczorem, poznaniacy mogą sprawdzać swój tor tylko we wczesnych godzinach. Postanowiono więc, że środowe oraz czwartkowe zajęcia pod okiem Adama Skórnickiego będą się odbywać w godz. 8-10.

– Oczywiście chcielibyśmy mieć możliwość potrenowania w godzinach meczowych, ale nie narzekamy w tej sytuacji. Warunki są dla nas zrozumiałe, więc zarządziliśmy zajęcia o wczesnych godzinach. Trenujemy kiedy tylko się da, aby tor był dla nas atutem w niedzielnym spotkaniu. Wiemy, jak ważny jest dla nas niedzielny mecz, więc liczy się każda minuta na torze – mówi Jakub Kozaczyk, prezes poznańskiej drużyny.

Przypomnijmy, że w niedzielę poznańską ekipę czeka kolejny niezwykle ważny mecz w kontekście walki o pozostanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Na teren InvestHousePlus PSŻ-u przyjedzie Arged Malesa Ostrów Wielkopolski. Dla Skorpionów niezbędna jest w tym meczu wygrana za trzy punkty.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Polonia jeszcze nie straciła Przyjemskiego? „Deklaracji na pewno nie było” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Był nadzieją zielonogórskiego żużla, na pogrzebie pożegnały go tłumy. 30. rocznica śmierci Artura Pawlaka – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)