Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wielkimi krokami zbliżamy się do fazy play-off tegorocznej PGE Ekstraligi. W jednym z zaplanowanych na niedzielę spotkań zmierzą się Fogo Unia Leszno i Betard Sparta Wrocław. Pikanterii temu starciu dodaje fakt, że leszczynianie byli do tej pory jedyną ekipą, która dała radę zwyciężyć drużynę ze stolicy Dolnego Śląska. Jak potoczą się zatem losy tej dwójki w ćwierćfinale?

 

Przypomnijmy, że w zmaganiach ligowych pierwsze spotkanie w 2. kolejce fazy zasadniczej pomiędzy Wrocławiem i Lesznem zakończyło się pewnym zwycięstwem Sparty na Stadionie Olimpijskim 52:38. Później ekipa Dariusza Śledzia nadal szła przez sezon niczym taran, nie dając szans żadnemu zespołowi na wygraną. Tę świetną passę wrocławian dość niespodziewanie przerwał dopiero w rewanżu nie kto inny tylko zespół leszczyńskich Byków. Która ekipa zatem będzie lepsza w ćwierćfinale PGE Ekstraligi? Jacek Frątczak wskazuje na duże możliwości Leszna w tym starciu.

– Myślę, że Unia może sprawić niespodziankę. Dyspozycja dnia będzie miała kluczowe znaczenie w moim przekonaniu. Trzeba powiedzieć, że to nie jest jakiś wybitny sezon Taia Woffindena. Poza tym Piotr Pawlicki wraca po kontuzji i też nie wiemy, jaka będzie jego dyspozycja. Dan Bewley też w Pucharze Świata nie miał najlepszych występów, więc Unia ma szanse, jak to się mówi w nomenklaturze bokserskiej, złapać rywala na wykroku. Każdy z zawodników z Leszna musiałby pojechać na 100%, bo kompletna Sparta Wrocław ma potencjał, aby wygrywać podwójnie w każdym wyścigu łącznie z biegami juniorskimi. Jeżeli jednak wszystko w Lesznie dopisze ze sprzętem i z torem, to spodziewam się bardzo ciekawego spotkania – powiedział były menedżer Falubazu Zielona Góra.

Można być jednak przekonanym, że tegoroczny dominator ligi na pewno nie złoży broni. Do składu wraca bowiem Piotr Pawlicki, który jako wychowanek Unii bardzo dobrze zna leszczyński owal. Jacek Frątczak nie ma wątpliwości, że to właśnie wrocławianie mają większe szanse na wygranie tego dwumeczu:

– Biorąc pod uwagę tabelę, przekrój całego sezonu i powrót Piotra Pawlickiego, to myślę, że największego faworyta można wskazać w parze Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno. Co wcale nie oznacza, że tam nie będzie ciekawie, bo będzie ciekawie, co pokazał ich ostatni mecz. Sytuacja jednak się zmienia, bo obie ekipy są już w pełnym zestawieniu, a to jest duża różnica.

Spotkanie pomiędzy Fogo Unią Leszno a Betard Spartą Wrocław zaplanowane jest na niedzielę 13 sierpnia. Początek spotkania o godzinie 19.15. Rewanż odbędzie 20 sierpnia o tej samej porze.