Jednym z zawodników, którzy z bardzo dobrej strony pokazali się w Kryterium Asów był Szymon Woźniak. Zawodnik eBut.pl Stali Gorzów dobrze wszedł w zawody i ostatecznie zajął trzecią pozycję. Po zawodach przyznawał, że bydgoski turniej to dla niego szczególne wydarzenie i był pod wrażeniem pracy organizatorów.
29-latek długo był w grze o końcowy triumf w turnieju. Przed osiemnastą gonitwą miał na koncie jedenaście punktów, czyli tyle samo co Artiom Łaguta. Ten bieg nie poszedł jednak po myśli zawodnika z Tucholi i w wyścigu dodatkowym musiał on stoczyć rywalizację z Dominikiem Kuberą oraz Kacprem Woryną. Drugie miejsce w tym starciu dało mu najniższy stopień podium.
– Nie napalałem się na jakiś wielki wynik, chociaż wiem, że jestem do tego sezonu bardzo dobrze przygotowany. Nie da się ukryć, że to były moje pierwsze moje pierwsze starty spod taśmy w tym roku. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się to podium zdobyć – opowiadał Woźniak w rozmowie z Piotrem Zaborowiczem.
– Kiedy jako mały chłopak siedziałem tam na krzesełku i przyjeżdżałem na Kryterium Asów, to byłem wniebowzięty. Najlepsze wydarzenie na wiosnę. Teraz mogłem wziąć udział i stanąć na podium – dodawał.
Zawody na domowym stadionie Abramczyk Polonii Bydgoszcz mogły zostać przeprowadzone dzięki folii, która została położona na tor kilka dni przed turniejem. Po odkryciu nawierzchnia pozwoliła zawodnikom stoczyć kilka naprawdę widowiskowych pojedynków.
– Gdyby tej plandeki nie było, to zawodów też by nie było. Siedzielibyśmy w domu, pili herbatę, a nie oglądali żużel. Wielki szacunek dla organizatorów, że wpadli na ten pomysł i zadali sobie trud. Zadbali o nasze bezpieczeństwo i dobro kibica. Zawody były niczego sobie – podsumował Szymon Woźniak.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. To Start, a nie Unia pojedzie w Metalkas 2. Ekstralidze? Zaskakujące wieści
Żużel. Juniorzy Apatora w końcu się odblokowali! Lewandowski wskazał przyczynę
Żużel. Klindt mógł zakończyć karierę! „Łzy napłynęły mi do oczu”
Żużel. Uważa przenosiny z Leszna do Grudziądza za dobry ruch. Lidsey mówi o sezonie 2024
Żużel. Spartanie już myślą o złocie 2025! Łaguta: Myślę, że to wywalczymy
Żużel. Fin został mistrzem w debiutanckim sezonie. Co dalej?