Od kilku tygodni wiadomo już oficjalnie, że w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej weźmie udział siedem ekip. Przez proces licencyjny pomyślnie przeszła bowiem PKS Polonia Piła, która uzupełniła stawkę na najniższym szczeblu. Dariusz Pućka, prezes klubu z Wielkopolski, wierzy w rozwój Polonii i ma nadzieję, że już w tym sezonie zespół będzie w stanie godnie rywalizować w rozgrywkach.
Kibice z całej Polski, a także działacze mocno kibicowali Polonii w spełnieniu wszystkich wymogów. Dzięki pozytywnemu zakończeniu procesu licencyjnego nie trzeba było zmniejszać liczby spotkań i na nowo ustalać harmonogramu rozgrywek. Oficjalnie dobre wieści trafiły do fanów 10 marca.
– Myślę, że chyba nie trwało to szczególnie długo, biorąc pod uwagę ilość pracy, którą trzeba było wykonać. To był proces, który wymagał czasu, dużego zaangażowania i współpracy wielu osób i firm, którym szczególnie przy tej okazji chciałbym podziękować za szczodrość, zrozumienie i przede wszystkim za zaufanie, jakim nas obdarzono. Postaramy się nie zawieść – komentuje Dariusz Pućka na łamach polskizuzel.pl.
Po ruchach transferowych i zawirowaniach związanych z przystąpieniem do rozgrywek Polonia nie jest uznawana za mocną siłę w 2. Lidze Żużlowej. Kilka ekip, jak Texom Stal Rzeszów czy Start Gniezno, zbudowało natomiast bardzo mocne składy jak na poziom rozgrywek. Jakie rezultaty na torze zadowolą wiec osoby zarządzające klubem?
– Głównym celem na ten sezon jest jak najlepsze zaprezentowanie się pilskiej publiczności, pokazanie charakteru drużyny, a mamy nadzieję, że za tym pójdzie wynik sportowy. Jesteśmy sportowcami i mamy też swoje ambicje. Liczymy, że nasi kibice dadzą nam kredyt zaufania, a my odwdzięczymy się sercem do walki i niespodziankami. Jestem przekonany, że naszym sporym atutem okaże się nasz zmodernizowany tor, za który dziękujemy władzom miasta. Z pewnością jego charakterystyka przyczyni się do zwiększenia atrakcyjności żużlowego widowiska, sportowej walki, a zarazem dużych emocji i podnoszenia temperatury na trybunach – mówi sternik pilan.
Co istotne, pilanie mają też plan długofalowy. Działacze chcą uniknąć scenariusza, w którym klub znów pojawi się w rozgrywkach na krótki czas, a potem zniknie z żużlowej mapy. Ważnym elementem planu jest m.in. budowa akademii.
– Chcielibyśmy, żeby nasze dzisiejsze działania budowały solidne podwaliny pod stabilny i rozwijający się klub, dlatego staramy się myśleć perspektywicznie. Jednym z priorytetowych celów jest budowa solidnej akademii żużlowej i stworzenie wiarygodnej i efektywnej platformy biznesowej dla naszych partnerów i sponsorów, tak abyśmy mogli im dostarczyć pożądany i efektowny produkt marketingowy i komunikację na najwyższym poziomie. Potrzebujemy na to trochę czasu i zaufania, ale już dzisiaj zapraszamy do współpracy i wspólnego budowania klubu, bo w naszym rozumieniu tego słowa klub to ludzie, którzy go tworzą, w nim pracują i nim żyją, a tych w Pile i okolicach nie brakuje – podsumowuje Dariusz Pućka.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Pawliccy znów błysnęli! Przeciętny występ Zengoty
Żużel. „Wykonał genialne zagranie”. Były prezes wspomina „Tatarską Strzałę”
Żużel. Stał się mocnym ogniwem Unii. Junior ma jeden cel (WYWIAD)
Żużel. Ostrów się wzmacnia! Brytyjczyk na ratunek!
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest skład kadry na DME!
Żużel. Będzie rozbiór Stali? Prezes mówi o obecnej sytuacji!