Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rewanżowe starcie w ramach ćwierćfinału PGE Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław, a Fogo Unią Leszno zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Fantastycznie zaprezentował się Artiom Łaguta, będący przez trzy pierwsze serie niepokonany. Mistrz świata z 2021 roku zdradził, że odnalazł niedawno brakujący element, dzięki któremu dysponuje prędkością z mistrzowskiego sezonu.

 

Artiom Łaguta wrócił w tym sezonie do ścigania po rocznej przerwie. Rosjanin z polskim paszportem reprezentuje barwy Betard Sparty Wrocław, gdzie jego średnia biegowa wynosi 2,316. W ostatnim roku przed zawieszeniem była ona nieco wyższa, a sam zawodnik był w niesamowitym gazie, pokonując w walce o tytuł mistrza świata Bartosza Zmarzlika. W tegorocznych rozgrywkach momentami było widać, że to nie jest to samo, co w 2021 roku. 32-latek zdradził jednak, iż odnalazł brakujący element i czuje się teraz jak dwa lata temu.

– Wiem, czego mi brakowało, ale na razie nie mogę zdradzić co to takiego. Po meczu w Lesznie znaleźliśmy ten element. Wiem, że teraz będzie lepiej. Z Lesznem miałem tę prędkość, która towarzyszyła mi w 2021 roku. Cały sezon jej szukałem. Jak odjedziemy wszystkie spotkania, to zdradzę przyczynę brakującego elementu. W ćwierćfinale na własnym torze miałem i dobrą prędkość i świetne starty. Wiem, co muszę zrobić dalej, by być jeszcze lepszym – powiedział nam po starciu we Wrocławiu.

Nie zważając na politykę, wielu sympatyków z czysto sportowego punktu widzenia chętnie ujrzałoby Artioma, jak i Emila w cyklu Grand Prix. Mówi się, że tylko ta dwójka może napsuć krwi Zmarzlikowi, który od dwóch lat rządzi i dzieli.

– Nie mam żadnych sygnałów od Discovery Sport Events. Jeśli nadarzy się okazja, oczywiście wrócę do cyklu Grand Prix, przyjmę zaproszenie. Nic z tym nie mogę jednak zrobić w tym momencie. Sądzę jednak, że to po prostu kwestia czasu – przekazał mistrz świata z 2021 roku.

SZYMON MAKOWSKI, POBANDZIE

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Sajfutdinow nie zgodził się z decyzją arbitra! Został niesłusznie wykluczony?

Żużel. Koziołki niebawem w pełnym składzie? Jack Holder zabrał głos