W ostatnich dniach coraz więcej zawodników sprawdza się na torze po zimowej przerwie. Wyjątkowo długo na powrót na motocykl wyczekiwał Nicki Pedersen, który na początku czerwcu uczestniczył w fatalnym wypadku w Grudziądzu. Najważniejsze informacje po pierwszych przejazdach są takie, że Duńczyk czuje się dobrze na motocyklu.
Trzykrotny mistrz świata przez wiele miesięcy rehabilitował się po fatalnej kraksie, w której uczestniczył wraz z Piotrem Pawlickim. 45-latek doznał w niej złamania panewki kości biodrowej oraz miednicy w dwóch miejscach. Przez następne miesiące kibice obserwowali jak Duńczyk z wielką zawziętością się rehabilituje. Teraz w końcu pojawił się on na torze w Debreczynie.
– Czuję się dobrze. Miło jest wrócić na motocykl. Fajne uczucie, nie odczuwam żadnego bólu. Wciąż jestem trochę sztywny na motocyklu, ale dobrze już na nim być. Jak dotąd jest dobrze – skomentował Pedersen na nagraniu Macieja Glazika, szefa żużla w Canal Plus, w mediach społecznościowych.
Odpowiedź już znana: „Nie czuję bólu” 💪💪💪 pic.twitter.com/G6FhOudT1p
— Maciej Glazik (@glazikm) March 9, 2023
Grudziądzcy kibice mogą zatem przestać się zamartwiać czy Duńczyk będzie gotowy na pierwsze mecze sezonu 2023. Pedersen ponownie chce być liderem drużyny i zaliczyć tak dobre wejście w sezon jak w ubiegłym roku. Warto dodać, że podczas treningów w Debreczynie sprawdza się on także w roli szkoleniowca reprezentacji i obserwuje swoich podopiecznych.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Chris Holder pogratulował bratu. Historyczny wyczyn!
Żużel. Nadzieja na wielki powrót Kołodzieja i głodne zwycięstwa „Lwy”, czyli niedziela w PGE Ekstralidze (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kolega wywiózł go w płot. „Jak można mnie pomylić z Musielakiem?”
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)