Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Temat wspierania klubów przez spółki skarbu państwa wraca niczym bumerang. Ostatnio dyskusje na ten temat ponownie się zaogniły z uwagi na kryzysową sytuację Unii Tarnów, z której wycofała się Grupa Azoty. W kwestii wspierania sportu z publicznych pieniędzy w Kanale Sportowym wypowiadał się Sławomir Nitras, minister sportu.

 

Przez długi czas mówiło się o gorszej kondycji finansowej Grupy Azoty. W Tarnowie nie spodziewali się jednak, że zakończy się to rezygnacją ze wsparcia Unii i tym, że klub znajdzie się nad przepaścią. Dziś wiemy już, że tarnowianie muszą poszukiwać innych źródeł finansowania. Co ciekawe, w nocy pojawiły się wiadomości o współpracy z innymi spółkami.

Wątek żużlowy pojawił się również we wczorajszym programie Kanału Sportowego. Polityk Koalicji Obywatelskiej i minister sportu stwierdził, że nie powinno być takiej sytuacji, w której kluby licytują się o zawodników za publiczne pieniądze.

– Jeżeli spółka skarbu państwa z drugą ma się przelicytowywać, gdzie będzie Zmarzlik jeździł w danym sezonie, to jest to jakiś absurd… W tym czasie upadają Unia Tarnów czy Chemik Police – mówił Sławomir Nitras.

W przypadku klubów żużlowych najczęściej mówi się o wspieraniu Orlen Oil Motoru Lublin. Koziołki, co prawda, otrzymują duże środki z państwowych spółek jak Orlen czy Grupa Azoty, ale też przez lata były w stanie ściągnąć do siebie innych cennych sponsorów. Ewentualne „odcięcie” państwowych sponsorów nie byłoby w tym wypadku aż tak bolesne jak w Tarnowie.

Żużel. Listy wyborcze pełne żużlowych nazwisk! Legenda Falubazu idzie do wyborów – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Hansen mówi o braku gotowości do jazdy. Ważny kolejny zabieg – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Zdaniem ministra sportu, obecna sytuacja spółek skarbu państwa w sporcie wymaga zmian. W jego opinii wsparcie różnych dyscyplin, a przede wszystkim szkolenia oraz rozwoju młodzieży, jest bardzo istotne i powinno zostać zachowane. Nitras popiera też sponsoring drużyn zawodowych, ale ważne jest dla niego to, aby kluby miały też inne główne źródła finansowania.

– Jeżeli jest tak, że są kluby, w których budżet to 70 procent skarbu państwa, to znaczy, że tam nie ma podglebia, żeby ten klub na takim poziomie funkcjonował. Może nie Ekstraklasa, a 1. Liga i mniejszy budżet? To nie może być tak, że Sasin przychodzi, robi pstryk i mamy Ekstraklasę, walczymy o mistrza albo tym mistrzem jesteśmy, a bez tego by to się nie wydarzyło – dodawał.

Przypomnijmy, że poprzedni sezon był rekordowy jeśli chodzi o wspieranie żużla z państwowych spółek. Tylko jeden klub PGE Ekstraligi nie mógł liczyć na takie wsparcie. Był nim KS Apator Toruń.