Mateusz Bartkowiak. FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sezonie 2023 gorzowianie mocno liczą na punkty z formacji juniorskiej. Oprócz wschodzącej gwiazdy Stalowców – Oskara Palucha – zdobywać ma je również Mateusz Bartkowiak. 20-latek liczy, że w końcu odjedzie sezon bez kontuzji i zamierza być mocniejszym punktem zespołu niż w poprzednim roku.

 

Gorzowianie są już po zgrupowaniu przygotowawczym. Cała drużyna wicemistrzów Polski przygotowywała się i integrowała w fińskim Lahti. Poza zajęciami na skuterach śnieżnych żużlowcy zorganizowali sobie również… konkurs skoków na sankach.

– Pomysł narodził się spontanicznie. Wyglądało to tak, że po prostu, jak to my żużlowcy szukaliśmy adrenaliny. Najpierw zjeżdżaliśmy z dość stromej góry, a potem zdecydowaliśmy, aby zbudować skocznię. Na pewno nie był to ostatni taki konkurs – mówi Bartkowiak w rozmowie z mediami klubowymi.

Tegoroczne przygotowania dla zawodnika są szczególne, bo nie musiał on aż tak bardzo zamartwiać się kontuzjami, które spotkały go podczas rozgrywek. Teraz żużlowiec mógł w 100 procentach skupić się na pracy nad odpowiednią formą, a nie na rehabilitacji. Ma to pomóc w osiąganiu lepszych wyników.

– Mam kilka pomysłów. Zresztą zrodziły mi się one w głowie tej zimy. Jednak ważne też jest to, że naprawdę dobrze przygotowałem się do tego sezonu. Mam tu na myśli aspekty sprzętowe, mentalne i fizyczne. W poprzednich latach w ogóle walczyłem o jakiekolwiek przygotowanie przed nowym sezonem. Było to spowodowane moimi kontuzjami i zamiast skupiać się odpowiednim treningu fizycznym to musiałem przechodzić rehabilitację. Nie byłem w stanie kontynuować ich i musiałem ciągle się doleczać. Teraz od początku sumiennie pracuję i uważam, że to zaprocentuje, ponieważ czuję się lepiej, pewniej i silniej – zapewnia młodzieżowiec żółto-niebieskich.

W ubiegłym roku Bartkowiak punktował zaledwie ze skutecznością 0,814 punktu na bieg. Nie jest tajemnicą, że po odejściu Bartosza Zmarzlika, ekipa Stanisława Chomskiego potrzebuje więcej punktów od juniorów. Zawodnik wierzy, że taki cel uda się zrealizować.

– Chcę zdobywać więcej punktów, a także cieszyć się z jazdy. Przede wszystkim mam nadzieję, że będę rozwijał się, uczył się i słuchał, a także że będę wyciągał odpowiednie wnioski. Punkty powinny wtedy przyjść same. No i ważne jest to, aby przełamywać się – podsumowuje Mateusz Bartkowiak.

CZYTAJ TAKŻE:

Ice speedway. Franz Zorn najlepszy w Sanoku! Austriak bezbłędny w pierwszym dniu (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Chciał zacząć z młodzieżą, a dostał do prowadzenia pierwszą ekipę Motoru. Teraz jest mistrzem Polski – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)