źródło; Eurosport
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Historia zatacza koło i nie inaczej jest w tym przypadku! Piotr Żyła zostaje mistrzem świata, co więcej obronił wywalczony tytuł dwa lata temu w Oberstdorfie! Po pierwszej serii reprezentant Polski zajmował 13. lokatę, ale skoczył na 105.0 metr, co pozwoliło mu wygrać konkurs! Cóż za historia, cóż za atak, cóż za rekord skoczni naszego skoczka! Trzech Polaków ukończyło zmagania w czołowej dziesiątce!

 

Wydawało się po pierwszej odsłonie zmagań, że to Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch mają największe szanse na medal z naszych skoczków. Byli klasyfikowani na 4. oraz 9. pozycji, z niewielką stratą do podium. Po pierwszej serii na czele mieliśmy Stefana Krafta, a tuż za nim plasowali się niemieccy skoczkowie – Andreas Wellinger oraz Karl Geiger. Ogromnym zaskoczeniem okazał się słabszy występ lidera Pucharu Świata, Halvora Egnera Graneruda, który zajmował 10. lokatę. Do drugiej serii awansowało łącznie pięciu naszych reprezentantów, czyli wszyscy, którzy brali udział.

Druga seria od samego początku pokazała się ze strony loterii. Otwierający drugą serię Paweł Wąsek skoczył na 96. metr, a startujący po nim Yewhen Marusiak 103,0 metry, lecz mimo to nie wyprzedził Polaka. W momencie skoku Żyły wiatr się odwrócił i zawiał lekko pod narty, co polski zawodnik wykorzystał świetnie. Odleciał na 105. metrów, pobijając przy tym rekord skoczni, który został ustanowiony kilka chwil wcześniej przez Ukraińca. Ta odległość wystarczyła do tego by Piotr Żyła obronił tytuł mistrza świata. Bardzo blisko wywalczenia medalów byli także Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch, którzy zakończyli konkursów na czwartym i piątym miejscu.

To drugi indywidualny złoty medal w karierze Piotra Żyły na mistrzostwach świata. Od Piotra Żyły z polskich zawodników tylko Adam Małysz ma więcej tytułów na swoim koncie. Bez wątpienia to jeden z najpiękniejszych dni w historii polskiego sportu. Atak Piotra Żyły będzie wspominany równie często jak atak Dawida Kubackiego, kiedy wywalczył tytuł mistrzowski z 27. pozycji.