Bartosz Zmarzlik jest obecnie najlepszym zawodnikiem na świecie. Polak na co dzień musi mierzyć się również z hejtem w internecie, jak praktycznie co drugi sportowiec. W jego obronie stanęli koledzy z toru oraz jego dobry znajomy, Marcin Gortat.
W ostatnich latach wiele krytyki w internecie wylewa się na Bartosza Zmarzlika. Całość się spotęgowała w momencie, kiedy zdecydował się zmienić barwy klubowe. Wówczas po raz pierwszy opuścił macierzystą drużynę z Gorzowa, na rzecz lubelskiego Motoru. Wcześniej też zarzucało mu się współpracę z Orlenem, czyli ze Spółką Skarbu Państwa.
– Nie należy patrzeć na takich internetowych kretynów. Są to malutcy ludzie, siedzący w piwnicach u mam, próbujący zrobić coś w swoim życiu. Swoją złość polityczną przelewają na sportowców, którzy są Bogu ducha winni. Poszedł do mistrza Polski – Motoru Lublin – który ma jeszcze większy budżet. Gratulacje! I co? Chcesz mi powiedzieć, że jeżeli ty byś dostał te same pieniądze lub inny klub by dostał te same pieniądze, to „ja nie wezmę, bo ja mam taki charakter”? – powiedział Marcin Gortat w czwartym odcinku serialu „Bartosz Zmarzlika. Taśma prawdy” na Canal+ online.
Dzień przed premierą odcinka światło dzienne ujrzał mały teaser, w którym wypowiadał się jego klubowy kolega, Dominik Kubera. Reprezentant Polski miał żal do tego, że kibice nie potrafili się cieszyć zwycięstwem w Drużynowym Pucharze Świata, krytykując tych samych zawodników, dzień później po odwołaniu 3. finału IMP w Krośnie. Z jego słowami nie zgodziła się masa kibiców, którzy momentalnie wyrazili swoją dezaprobatę.
– Myślę, że to jest w ogóle krzywdzące dla sportowców. Myślę, że nawet przykład tego Drużynowego Pucharu Świata naszego, to był największy sukces od sześciu lat, który został zdeptany można powiedzieć, brudnymi buciorami. Wgnieciony w ziemię i nie ma już nic, każdy o tym zapomniał. W ogóle nasza mentalność Polaków jest trochę taka dziwna. Nie umiemy się cieszyć z tego, co mamy. Wszyscy wybitni sportowcy są hejtowani w swoim kraju. To jest bardzo dziwne. Nie mogę tego zrozumieć. Mamy Bartka, który jest wybitny w tym, co robi, który ma szansę pobić wszystkie rekordy świata jakie tylko są w dyscyplinie, która nazywa się żużel. Jest gościem niesamowitym, jest cyborgiem. No i wszyscy ludzie go depczą. To jest w ogóle… frustrujące. I to jest dla niego ultra ciężkie na pewno – mówił Dominik Kubera.
Często podczas transmisji meczowych, gdy dane spotkanie komentuje Tomasz Dryła, to widzowie krytykują jego przesadne budowanie emocji podczas biegów z udziałem Bartosza Zmarzlika. Zarzucają mu też zbyt częste wychwalanie 4-krotnego mistrza świata. Z taką opinią nie zgodził się Szymon Woźniak.
– A co masz mówić, że jest słaby? A ludzie, którzy o tym mówią, to oddają mu po prostu szacunek. Bartek jest zawodnikiem, którego można pokonać, bo to nie jest nadczłowiek. On już jednak nie musi niczego udowadniać i ten moment przełomowy nastąpił i nikt nie ma w tej chwili poczucia, że chciałby Bartkowi ten piedestał odebrać. W tej chwili jest to po prostu niewykonalne. Lepiej się z tym pogodzić i robić swoje. Nawet jeśli ktoś mu odbierze tytuł mistrza świata, to jest jeszcze długa droga, aby zepchnąć go z piedestału, który nazywa się aktualnie najlepszy polski żużlowiec – zakończył Szymon Woźniak.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Zaskakująca reakcja na nowego menadżera Unii. „Żal mi go”
Żużel. Derby Podkarpacia wracają! Orzeł opuści ósme miejsce? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Ireneusz Kwieciński przed meczem w Rzeszowie: Jesteśmy dobrze przygotowani
Żużel. Chris Holder pogratulował bratu. Historyczny wyczyn!
Żużel. Nadzieja na wielki powrót Kołodzieja i głodne zwycięstwa „Lwy”, czyli niedziela w PGE Ekstralidze (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kolega wywiózł go w płot. „Jak można mnie pomylić z Musielakiem?”
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!