Sporo zawirowań na ławce trenerskiej jest w tym sezonie. Ostatnio Tauron Włókniarz Częstochowa potwierdził, że z klubem pożegnał się Lech Kędziora. Teraz oficjalnie ogłoszono, że szkoleniowca zastąpi Janusz Ślączka.
Ślączka przez ostatnie trzy lata trenował zespół GKM-u Grudziądz. Kibice z Grudziądza bardzo dobrze pamiętają 2021 rok, kiedy to Ślączce udało się w fantastycznym stylu wywalczyć utrzymanie w PGE Ekstralidze. Niestety, w tym roku nie sprostał oczekiwaniom, czyli nie uzyskał awansu do fazy play-off. Wobec tego władze drużyny uznały, że czas się rozstać.
Podobnie było we Włókniarzu, gdzie oczekiwania były znacznie większe, a wyzwaniu nie sprostał Lech Kędziora. Dla Janusza Ślączki będzie to olbrzymia szansa, gdyż wcześniej nie prowadził tak silnej drużyny jak właśnie częstochowskie Lwy.
– W ostatnich dniach pojawiło się wiele informacji dotyczących kształtu sztabu szkoleniowego Włókniarza Częstochowa w sezonie 2024. Z radością informujemy, że trenerem Biało-Zielonych w przyszłym roku będzie Janusz Ślączka – czytamy w komunikacie klubu.
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca