Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Platinum Motor Lublin z przytupem zakończył rundę zasadniczą. Koziołki pewnie pokonały Betard Spartę Wrocław na Stadionie Olimpijskim 49:41. Z równej postawy zespołu cieszył się Jarosław Hampel. Kapitan lubelskiej ekipy po zawodach mówił o budującej wygranej, nadchodzącym spotkaniu ćwierćfinałowym w Toruniu i swojej przyszłości.

 

Wygrywacie na trudnym terenie we Wrocławiu. Po tym meczu chyba najbardziej cieszy jednak równa i dobra postawa całego zespołu. Wszyscy kluczowi zawodnicy Platinum Motoru zapunktowali bardzo podobnie…

Zdecydowanie tak. Pojechaliśmy równo i to dało nam tak dobry wynik. Poszczególne błędy każdemu się przytrafiały, ale finalnie mamy naprawdę fajny rezultat i zwycięstwo drużyny. Każdy dołożył dziś sporo od siebie do wygranej. Chcę podkreślić wspaniałą jazdę naszych juniorów. Sporo dziś dorzucili do tego wyniku. Staramy się trzymać wysoki poziom, bo to jest droga do sukcesu.

Jesteście pierwszym zespołem, który w tym roku wywozi zwycięstwo ze Stadionu Olimpijskiego. Duży kopniak motywacyjny przed fazą play-off?

Na pewno taka wygrana i w takim miejscu buduje. W tych play-offach zaczynamy jednak jazdę od nowa. To jest naprawdę zupełnie inna presja, zupełnie inne emocje tej fazie towarzyszą. Zdajemy sobie sprawę z tego jak trudne mecze przed nami. Solidnie się do tego szykujemy, bo wiemy, że to rozstrzygnie czy po sezonie będziemy się cieszyć.

Trzech zawodników, którzy startowali w Waszej drużynie jechało tutaj niedawno w Drużynowym Pucharze Świata. Jakiekolwiek wskazówki z tych zawodów się przydały?

Troszkę dyskusji odnośnie toru na DPŚ-u było. Porównywaliśmy pewne ustawienia. Tych dyskusji jednak zawsze jest u nas sporo. Jakieś wnioski można było z tego wyciągnąć. Dziś szło to w dobrą stronę, więc można powiedzieć, że z tym rozszyfrowaniem toru sobie poradziliśmy.

Czasu na to szykowanie się do kolejnego meczu za dużo nie ma. W niedzielę starcie z For Nature Solutions KS Apatorem. Ty w Toruniu notowałeś solidne występy, więc chyba na ćwierćfinałowego rywala nie narzekasz?

Z reguły idzie mi tam dobrze. W głowie już mamy właśnie ten mecz i liczę, że tam też uda się dobrze zapunktować. Nie ma co też snuć żadnej filozofii. W niedzielę zobaczymy jak mocni jesteśmy i sport pokaże rozstrzygnięcia.

Nie obędzie się bez pytania o przyszłość klubową. Jaka ona będzie u Ciebie?

Myślę, że przyszłość niebawem się rozstrzygnie.

To prawda, że Enea Falubaz jest mocno zainteresowany ściągnięciem Ciebie do Zielonej Góry po awansie?

W zasadzie nic konkretnego nie powiem. Zostawiam ten temat za sobą. Mamy dziś środę, a ja już naprawdę myślę o tym, co będzie w niedzielę. To jest teraz dla mnie priorytet.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Ostry transparent kibiców z Wrocławia! Oberwało się Tomaszowi Dryle! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Udany rewanż mistrzów Polski. „Koziołki” wyjeżdżają z Wrocławia z pełną pulą (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)