fot: Speedway Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Platinum Motor zrewanżował się Betard Sparcie za porażkę w Lublinie. Aktualni mistrzowie Polski wygrali na Stadionie Olimpijskim 49:41. Oprócz punktów za wygraną zgarniają także punkt bonusowy. Liderem po stronie gospodarzy był Artiom Łaguta, natomiast pośród gości najlepszy był Bartosz Zmarzlik. 

Runda zasadnicza PGE Ekstraligi zakończyła się z przytupem. Zmierzyli się faworyci do jazdy o złoty medal. Lublinianie musieli radzić sobie bez Jacka Holdera. Wrocławianie mogli liczyć na Piotra Pawlickiego, który wrócił do składu po kontuzji.

Początek spotkania nie przyniósł dużo emocji. Remis na otwarcie, a wszystko rozstrzygnęło się na pierwszym łuku. Nieco ciekawiej było w wyścigu juniorskim, kiedy to zmierzyli się najskuteczniejsi juniorzy PGE Ekstraligi. Początkowo na czele był Kowalski, ale sprytnym atakiem wyszedł przed niego Cierniak. Mistrz świata juniorów nie oddał prowadzenia do mety, a że trzeci dojechał Grzelak to „Koziołki” wygrały 4:2. Wydawało się, że goście mogą odskoczyć już w kolejnym biegu, ale nie pozwolił na to Maciej Janowski. Co prawda po starcie był na ostatnim miejscu, ale natychmiast rzucił się w pogoń za rywalami. Jako pierwszy wyszedł zdecydowanie szerzej i dało to oczekiwane przez niego efekty. Szybko poradził sobie z Dominikiem Kuberą i ruszył za Bartoszem Zmarzlikiem. Po tym jak „Magic” zbudował prędkość bliżej bandy zdecydował się zejść do krawężnika. To okazało się skuteczne i wyszedł na pierwsze miejsce i wygrał. Świetny wyścig Janowskiego. Seria także zakończyła się remisem. Dobrze spod taśmy wyszedł Mateusz Cierniak, ale szyki pokrzyżował mu Kevin Małkiewicz. Młodziutki zawodnik nie zamierzał odpuszczać mistrzowi świata, ale to zawodnik Platinum Motoru okazał się lepszy. 16-latek dowiózł do mety punkt, mimo ataków Kacpra Grzelaka. Dzięki temu po 4. gonitwie był wynik 11:13.

Po równaniu Betard Sparta doprowadziła do remisu w meczu. Klasą dla siebie drugi raz był Artiom Łaguta, który już na pierwszych metrach wyjaśnił sprawę wygranej. Długo za jego plecami byli goście, ale Piotr Pawlicki zaciekle atakował Mateusza Cierniaka. Dopiął swego atakiem przy krawężniku, co dało jego drużynie zwycięstwo 4:2. Bardzo ciekawy był bieg 6. Ponownie start przegrał Maciej Janowski i musiał gonić obu rywali. Podobnie jak w swoim pierwszym wyścigu poradził sobie z Dominikiem Kuberą. Ruszył w pogoń za Jarosławem Hampelem i wydawało się, że może go minąć, ale doświadczony zawodnik mu na to nie pozwolił. Nie zniechęciło to wychowanka Sparty, który atakował do końca. W międzyczasie Bartłomiej Kowalski wyprzedził Kuberę. Żużlowiec Platinum Motoru szybko odbił pozycję, jednak nie mógł być pewien swojej pozycji do samej mety. Ostatecznie ten wyścig zakończył zwycięstwem gości 4:2. Gonitwa 7. przyniosła niespodziankę – Daniel Bewley musiał uznać wyższość Bartosza Bańbora. Przez większość biegu prowadził Tai Woffinden, ale na prawie na samej mecie minął go Bartosz Zmarzlik. Oznaczało to drugie 4:2 dla przyjezdnych.

Od bardzo mocnego uderzenia ze strony lublinian i niespodzianki rozpoczęła się 3. seria. Dobrze spod taśmy wyszli zarówno Fredrik Lindgren i Bartosz Bańbor. Za ich plecami był Maciej Janowski, ale brązowy medalista IMŚ nie był w stanie zbliżyć się do młodziutkiego zawodnika. Koniec końców goście wygrali 5:1 i powiększyli prowadzenie do 8 punktów. Tę przewagę utrzymali także po gonitwie 9. Dominik Kubera na trasie poradził sobie z Taiem Woffindenem i zapewnił swojej drużynie remis. 3:3 padło także w wyścigu 10. Początkowo prowadził Mateusz Cierniak, ale atakiem przy krawężniku minął go Piotr Pawlicki. Wychowanek Unii Leszno nie oddał prowadzenia go końca. Na ostatnim miejscu dojechał niepokonany dotychczas Artiom Łaguta. Po 10 biegach było 26:34.

Gonitwa 11 miała 2 podejścia. Najpierw na pierwszym łuku kibice byli świadkami klasycznego domina – Piotr Pawlicki wypchnął Mateusza Cierniaka, a ten Woffindena, który upadł. Sędzia zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W niej najlepszy okazał się Piotr Pawlicki, a że trzeci dojechał Woffinden to Betard Sparta nieco zmniejszyła stratę. W kolejnym starcie miejscowi kontynuowali swoją dobrą passę. Co prawda długo prowadził Dominik Kubera, ale Artiom Łaguta prawie przez 4 okrążenia budował prędkość i na ostatnim kółku minął rywala i triumfował. Jego kolega z drużyny dojechał trzeci i dało to gospodarzom kolejne zwycięstwo. Ostatni wyścig przed biegami nominowanymi przyniósł remis.

Gonitwa 14. padła łupem gości. Świetnie ze startu wyszedł Bartosz Zmarzlik, dołączył do niego Jarosław Hampel i „Koziołki” pomknęły po 5 punktów. Atakować bliżej bandy starał się Maciej Janowski, ale jego szarże nie przyniosły efektów. Oznaczało to, że Platinum Motor wygrał mecz i zdobył bonusa. Na zakończenie remis po triumfie Artioma Łaguty, który był najpewniejszym pośród gospodarzy. Ostatecznie wygrywają „Koziołki” i 49:41.

Betard Sparta Wrocław – Platinum Motor Lublin 41:49

Pierwszy mecz: 46:44. Bonus: Lublin

Betard Sparta: Tai Woffinden 5 (0,2,2,1), Daniel Bewley 7+1 (2,0,1*,3,1), Artiom Łaguta 12 (3,3,0,3,3), Piotr Pawlicki 7 (0,1,3,3,0), Maciej Janowski 6 (3,2,1,0,0), Kevin Małkiewicz 1+1 (0,1*,0), Bartłomiej Kowalski 3 (2,0,1)

Platinum Motor: Jarosław Hampel 9+1 (2,3,0,2,2*), Dominik Kubera 9+1 (1*,1,3,2,2), Fredrik Lindgren 8+3 (1*,2,3,2,1*), Jan Rachubik NS (-,-,-,-), Bartosz Zmarzlik 10+2 (2,3,1*,1*,3), Kacper Grzelak 1 (1,0,-), Bartosz Bańbor 3+1 (-,1,2*,0), Mateusz Cierniak 8 (3,3,0,2,0)

Bieg po biegu:
1.
Łaguta, Hampel, Lindgren, Woffinden 3:3

2. Cierniak, Kowalski, Grzelak, Małkiewicz 2:4 (5:7)

3. Janowski, Zmarzlik, Kubera, Pawlicki 3:3 (8:10)

4. Cierniak, Bewley, Małkiewicz, Grzelak 3:3 (11:13)

5. Łaguta, Lindgren, Pawlicki, Cierniak 4:2 (15:15)

6. Hampel, Janowski, Kubera, Kowalski 2:4 (17:19)

7. Zmarzlik, Woffinden, Bańbor, Bewley 2:4 (19:23)

8. Lindgren, Bańbor, Janowski, Małkiewicz 1:5 (20:28)

9. Kubera, Woffinden, Bewley, Hampel 3:3 (23:31)

10. Pawlicki, Cierniak, Zmarzlik, Łaguta 3:3 (26:34)

11. Pawlicki, Hampel, Woffinden, Cierniak 4:2 (30:36)

12. Łaguta, Kubera, Kowalski, Bańbor 4:2 (34:38)

13. Bewley, Lindgren, Zmarzlik, Janowski 3:3 (37:41)

14. Zmarzlik, Hampel, Bewley, Janowski 1:5 (38:46)

15. Łaguta, Kubera, Lindgren, Pawlicki 3:3 (41:49)

Sędziował: Krzysztof Meyze