Jack Holder. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jack Holder po kilku sezonach spędzonych w toruńskim Apatorze w przerwie zimowej przeniósł się do aktualnego mistrza Polski, Motoru Lublin. Australijczyk wierzy, że u boku Bartosza Zmarzlika jest w stanie podnieść swoje umiejętności, a także dołożyć do swojej kolekcji złoty medal ligowy, którego jeszcze nie miał okazji świętować.

 

Młodszy brat Chrisa Holdera miał już okazję do startów u boku Bartosza Zmarzlika. Było to w roku pandemicznym, kiedy drużyny ekstraligowe miały możliwość korzystania z instytucji gościa. Wówczas Stal Gorzów regularnie sięgała po Jacka Holdera, który był wtedy zawodnikiem klubu z Torunia. Australijczyk miał swój wkład w awans gorzowskiej drużyny do finału fazy play-off, gdzie musieli jednak uznać wyższość Unii Leszno.

26-latek zaliczył wtenczas duży progres mając możliwość podpatrywania trzykrotnego mistrza świata. Teraz znów będzie miał do tego okazje, tyle że w innym klubie. – Zawsze dobrze mieć u swojego boku mistrza świata. Fajnie, że będziemy ścigać się razem w jednej drużynie, zawsze będę mógł podglądać co robi, porobić notatki i spróbować uczynić to samo. To w porządku chłopak, dobrze się ze sobą dogadujemy. Nie mogę się doczekać już nowych doświadczeń w zbliżającym się sezonie – mówi Jack Holder w rozmowie z fimspeedway.com

Nowy zawodnik Motoru Lublin, nie licząc epizodu w Gorzowie, całą swoją karierę w Polsce spędził w klubie z Torunia. Po sześciu sezonach z Aniołem na piersi przyszedł czas na zmiany. – Czasami masz takie odczucia, że trzeba coś zmienić. Startowałem w Toruniu odkąd pierwszy raz wyruszyłem do Polski. Klub był dla mnie wspaniały, otworzył przede mną wiele drzwi, ale jeżeli chcesz „rozpalić” karierę na nowo, to musisz coś zmienić. Nie możesz pozostać w jednym klubie zbyt długo – tłumaczy.

Z Bartoszem Zmarzlikiem na czele, Motor Lublin wydaje się ponownie być jednym z głównych kandydatów do zdobycia złota w nadchodzącym sezonie. Złota, którego Jackowi Holderowi brakuje w kolekcji. – Jestem podekscytowany możliwością jazdy w barwach Motoru. Mamy świetnych zawodników i wspaniałych kibiców. Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tej drużyny. To powinien być fajny sezon. Motor jest aktualnym mistrzem, więc przed nami duże oczekiwania. Przede wszystkim zakontraktowanie Bartosza Zmarzlika po wielu latach spędzonych w Gorzowie to coś wielkiego. W swojej karierze nie miałem jeszcze okazji do świętowania ligowego złota, więc wierzę, że to jest ten rok – podsumowuje Holder.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Czy Grigorij Łaguta również wróci do polskiej ligi? „Jego klub skazany byłby na ostracyzm”

Żużel. Zaskakujący ruch działaczy w Rzeszowie! Łukasz Rojek nie jest już prezesem Texom Stali!