Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

24 lutego 2022 roku nastąpiła inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Parę dni później Polski Związek Motorowy oraz Międzynarodowa Federacja Motocyklowa zawiesiła rosyjskich zawodników. Czas płynął, a wraz z nim coraz mniej argumentów stawało po stronie PZM, który nie mógł prawnie zakazać startów Rosjanom z polskim obywatelstwem. Od momentu konfliktu zbrojnego żużlowcy ze wschodu otrzymali ogromną masę hejtu w swoją stronę, a w ich obronie stanął niedawno były polski żużlowiec – Jacek Gollob.

 

W miniony poniedziałek Emil Sajfutdinow i Artiom Łaguta pomyślnie zdali egzamin teoretyczny na licencję żużlową. Dzięki temu będą mogli oni startować w polskiej lidze oraz w zagranicznych rozgrywkach. Pod koniec kwietnia dołączyć ma do nich Wadim Tarasienko, który będzie zmuszony czekać na kwietniowe okienko transferowe. Wtedy ujrzymy na torze całą trójkę, która straciła miniony sezon, ze względu na konflikt zbrojny pomiędzy Rosją a Ukrainą.

Przez wiele lat wspólnie delektowaliśmy się wspaniałą jazdą rosyjskich zawodników, w szczególności tych najlepszych, startujących w cyklu Grand Prix. Cała narracja zmieniła się, gdy Rosjanie napadli na Ukrainę. Wówczas otrzymali oni masę hejtu, który jest kontynuowany do dnia dzisiejszego. W wielu momentach kibice przesadzali, w związku z czym Emil postanowił wyłączyć swoje media społecznościowe.

W ich obronie stanął niedawno były polski żużlowiec – Jacek Gollob. Utytułowany zawodnik zwrócił się do kibiców żużla w kontekście hejtu na rosyjskich zawodników. – Bardzo was kochamy. Szanujcie żużel, szanujcie sportowców, nie mówcie i nie piszcie o nich źle. Z tą sytuacją światową, która się niestety zdarzyła, zawodnicy nie mają nic wspólnego. Zawodnicy rosyjscy i żadni zawodnicy na świecie nie mają z wojną nic wspólnego – powiedział dwukrotny indywidualny mistrz Polski w podcaście Jacka Dreczki pt. „Mówi się żużel”.

Wiele osób zastanawia się z pewnością jak zostaną odebrani rosyjscy zawodnicy z polskim paszportem. Z pewnością na większości stadionach pojawią się w ich kierunku gwizdy, lecz miejmy nadzieję, że nikt nie posunie się o krok za daleko. Łaguta oraz Sajfutdinow w pierwszej większej imprezie pojawią się w Bydgoszczy w zawodach o nazwie Kryterium Asów. Następnie Emil zaliczy powrót do PGE Ekstraligi w Toruniu, a Artiom wybierze się na wyjazd do Lublina.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Emil Sajfutdinow: Codziennie czekam na wiadomość, że ludzie u władzy usiądą przy stole, aby zawrzeć pokój. To jest najważniejsze

Żużel. Wielkie święto w Bydgoszczy. Łaguta i Szlauderbach zamykają stawkę Kryterium Asów

POLECAMY:

Żużel. Emil Sajfutdinow: Bez powrotu w tym roku kończyłbym karierę. Są większe problemy niż moje starty w GP (WYWIAD)