ZOOleszcz GKM Grudziądz mocno się zmienił podczas giełdy transferowej. Do zespołu trafiło dwóch Australijczyków, a liderem drużyny ma być Jason Doyle. Prezes Gołębi nie ukrywa, że w jednym z hitowych ruchów zamkniętego okienka pomocny był jeden z zawodników.
Jak się okazuje, zespół z Hallera 4 na Doyle’a polował od dłuższego czasu. Podczas poprzednich okienek ostatecznie skuteczniejsi byli inni rywale. W ubiegłym roku mistrz świata 2017 wybrał Cellfast Wilków Krosno.
Pomocny w ściągnięciu gwiazdy do Grudziądza był rodak Doyle’a – Max Fricke. Wspólne namowy żużlowca oraz klubu sprawiły, iż 13. najlepszy zawodnik tegorocznych zmagań wylądował w ekipie Roberta Kościechy.
– Od początku mieliśmy taki plan, żeby pomógł Max Fricke. Dzisiaj mogę powiedzieć, że do Jasona dzwoniłem trzy lata z rzędu i zawsze coś stawało na przeszkodzie. Powiedziałem mu o tym i się zaśmiał, że trzy lata telefon dzwonił. Udało się – mówi Marcin Murawski, prezes ZOOleszcz GKM-u na kanale Ekstraliga TV.
– Według mnie Jason w Grudziądzu pokazywał, że jeździ na wysokim poziomie, pasuje mu ten tor. Przede wszystkim jest twardy, podobnie jak Nicki Pedersen, a na pewno taki zawodnik jest potrzebny drużynie – dodaje.
Poza Doylem i Frickiem seniorski skład grudziądzan tworzyć będą Jaimon Lidsey, Wadim Tarasienko oraz Kacper Pludra. Władze klubu głęboko wierzą w to, że takie zestawienie da Gołębiom upragnioną fazę play-off w sezonie 2024.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat